Buntownicy, którzy od stycznie blokowali rozpatrywanie najważniejszych spraw ustrojowych, w tym kluczową dla pozyskania środków z KPO ustawę o Sądzie Najwyższym, znaleźli się w defensywie w sporze o przywództwo w Trybunale Konstytucyjnym. Dwóch z nich – sędziowie Zbigniew Jędrzejewski i Bogdan Święczkowski – pojawiło się w piątek na sali rozpraw, dzięki czemu rozprawa w sprawie byłych szefów CBA mogła się odbyć.
Dwa dni wcześniej dwóch sędziów przesłało do prezes TK oświadczenie, w którym stwierdziło: „Nasz udział w rozpoznaniu sprawy w żaden sposób nie zmienia naszego stanowiska (…). A wyjątek wynika z troski »o konstytucyjny podział władz i bezpieczeństwo demokratycznego ustroju Rzeczypospolitej«”. Sędziowie ponownie wezwali Przyłębską do zwołania zgromadzenia w celu wyłonienia nowego prezesa TK.
Czytaj więcej
W piątek Trybunał Konstytucyjny w 11-osobowym składzie rozpoczął badanie sporu kompetencyjnego pomiędzy prezydentem a Sądem Najwyższym w sprawie prawa łaski.
Asekuracja dość karkołomna, łamiąca dotychczasowe stanowisko kwestionujące legalność Przyłębskiej na fotelu prezesa. Gdyby bowiem iść drogą tej argumentacji, można dojść do wniosku, że sędziowie zgodzili się na orzekanie w nielegalnej rozprawie, którą zwołała osoba niemająca do tego żadnych uprawnień po prostu była prezes TK).