Augustynek, Dykas: Sprawy o ochronę danych mogą potrwać dłużej

Według NSA do oceny, czy m.in. techniczne mechanizmy bezpieczeństwa zostały prawidłowo wdrożone u danego administratora, wymagana jest specjalistyczna wiedza.

Publikacja: 04.05.2023 07:17

Augustynek, Dykas: Sprawy o ochronę danych mogą potrwać dłużej

Foto: rp.pl / Paweł Rochowicz

Głośny ostatnio wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. III OSK 3945/21) może w najbliższym czasie znacząco wydłużyć postępowania administracyjne przed Urzędem Ochrony Danych Osobowych. Według NSA do oceny, czy techniczne i organizacyjne mechanizmy bezpieczeństwa zostały prawidłowo i adekwatnie wdrożone u danego administratora, wymagane będzie posiadanie specjalistycznej wiedzy.

W toku postępowania przed UODO administrator wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego posiadającego wiadomości specjalne z zakresu bezpieczeństwa systemów informatycznych, na okoliczność:

  • ustalenia standardów technicznych i organizacyjnych środków bezpieczeństwa w działalności gospodarczej przedsiębiorców w obszarze e-commerce o skali i charakterze podobnym do skali i charakteru działalności,
  • oceny, czy środki techniczne i organizacyjne odpowiadały standardom środków bezpieczeństwa w działalności gospodarczej przedsiębiorców w obszarze e-commerce o skali i charakterze podobnym do skali i charakteru działalności,
  • oceny, czy środki techniczne i organizacyjne stosowane przez administratora były odpowiednie, uwzględniając stan wiedzy technicznej, koszt wdrażania oraz charakter, zakres, kontekst i cele przetwarzania oraz ryzyko naruszenia praw lub wolności osób fizycznych o różnym prawdopodobieństwie wystąpienia i wadze zagrożenia.

Postanowieniem z 6 sierpnia 2019 r. prezes UODO odmówił uwzględnienia ww. wniosku dowodowego. W uzasadnieniu wskazał, że skuteczność prawna żądania strony uzależniona jest od spełnienia przesłanki – przedmiotem dowodu musi być okoliczność mająca znaczenie dla sprawy.

Ponadto, w postępowaniu administracyjnym brak jest obowiązku przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego nawet wówczas, gdy wyjaśnienie sprawy wymaga wiadomości szerszych niż przeciętne w danej dziedzinie.

W ocenie prezesa UODO okoliczności wskazane w pierwszych dwóch punktach wniosku nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. W odniesieniu do punktu trzeciego wniosku organ uznał, że okoliczność ta została już udowodniona na podstawie dowodów pozyskanych w toku kontroli przeprowadzonej w siedzibie spółki, w toku przeprowadzonego postępowania administracyjnego, jak również poprzez złożenie przez spółkę obszernych wyjaśnień w zw. ze zgłoszonymi naruszeniami ochrony danych.

Ponadto zdaniem prezesa UODO należało uwzględnić zasadę szybkości postępowania i uznać, że dopuszczenie dowodu byłoby działaniem ze zbędną zwłoką, prowadzącym do przewlekłości postępowania.

Czytaj więcej

Morele nie zapłaci gigantycznej kary za wyciek danych. NSA obciążył UODO

Powołania biegłego

Aby prawidłowo ocenić działanie UODO, zdefiniować należy przede wszystkim termin „wiadomości specjalne”.

Sądy administracyjne wskazały, iż jest to przede wszystkim taka wiedza, której nie posiadają pracownicy organów (wyrok NSA z 24 marca 2015 r., sygn. I GSK 407/13). Granica swobody organu przy posiłkowaniu się opinią biegłego powiązana jest z zasadą prawdy obiektywnej, która nakłada na organy administracji publicznej obowiązek podjęcia wszelkich czynności niezbędnych do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego. Bez dostępu do akt sprawy można posiłkować się jedynie uzasadnieniem wyroku NSA, z którego wynika, że organ obiektywnie ustalił, jakie środki bezpieczeństwa zostały wdrożone przez administratora oraz to, czy dokonywał on w tym zakresie analizy ryzyka związanego z przetwarzaniem danych osobowych. Okoliczności te ustalone zostały na podstawie innych środków dowodowych w trakcie prowadzonej sprawy. W ocenie NSA, z uwagi na brak opinii biegłego, nie zostało jednak wyjaśnione, czy środki te miały charakter adekwatny do skali działalności administratora, charakteru jego działalności oraz wiedzy technicznej. W orzecznictwie podkreśla się, że opinia biegłego nie może być sama w sobie źródłem stanu faktycznego sprawy, a tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłych. Wobec tego przynajmniej część okoliczności, w jakich wypowiadać miałby się biegły w związku z wnioskiem strony, dotyczyła okoliczności faktycznych.

Ciężko zgodzić się z takim poglądem prezentowanym przez NSA. WSA w Lublinie w wyroku z 29 stycznia 2010 r. (sygn. I SA/Lu 601/09) podkreślił, że przez pojęcie wiadomości specjalne rozumieć należy nie tylko wiedzę naukową z zakresu poszczególnych gałęzi, zdobytą w wyniku specjalistycznych studiów w danej dziedzinie, ale również umiejętności praktyczne, oparte na długotrwałym, wieloletnim doświadczeniu. Odnosząc to do omawianego wyroku NSA, zadać należy pytanie, kto jeśli nie organ nadzoru nad przetwarzaniem danych osobowych i jego pracownicy posiada tego typu wiedzę i praktyczne umiejętności oceny. Automatyczne uznanie, że nie posiadają oni takiej wiedzy i umiejętności, jest podejściem błędnym.

Na gruncie przepisów kodeksu postępowania administracyjnego nastręcza to dodatkowych problemów – kto może być takim biegłym, w sytuacji gdy przepisy kodeksu nie regulują żadnych kryteriów w zakresie uznania danej osoby za biegłego.

Konsekwencje wyroku

Jeżeli tego typu linia orzecznicza utrwali się, czekają nas ciężkie czasy, jeśli chodzi o długotrwałość postępowań dotyczących ochrony danych osobowych oraz niepewność w zakresie administratorów danych, którzy z uwagi na brak wskazówek w obszarze zabezpieczeń IT pozostawieni zostaną sami sobie. Nie oceniając działania UODO, tj. czy właściwie uzasadnił on swoje stanowisko w decyzji, odnoszące się do pewnego standardu zabezpieczenia danych, patrząc na to z punktu widzenia podmiotu danych, tj. tego, który w wyniku zaniechań administratora może zostać narażony na konsekwencje, obawiamy się, że ochrona jego praw podstawowych przy takim podejściu może stać się iluzoryczna – tak samo jak iluzoryczna może być odpowiedzialność administratorów danych.

Michał Augustynek jest radcą prawnym, Patryk Dykas adwokatem w WW Legal Wądołowski i Wspólnicy sp.k.

Głośny ostatnio wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. III OSK 3945/21) może w najbliższym czasie znacząco wydłużyć postępowania administracyjne przed Urzędem Ochrony Danych Osobowych. Według NSA do oceny, czy techniczne i organizacyjne mechanizmy bezpieczeństwa zostały prawidłowo i adekwatnie wdrożone u danego administratora, wymagane będzie posiadanie specjalistycznej wiedzy.

W toku postępowania przed UODO administrator wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego posiadającego wiadomości specjalne z zakresu bezpieczeństwa systemów informatycznych, na okoliczność:

Pozostało 91% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?