Prof. Balcerowicz w swoim polemicznym wywodzie kieruje pytania do sędziów, na które po części sam odpowiada, ale nie wspomina o meritum. Ostatnio z dostępem do niektórych mediów nie jest łatwo, nawet autorytetom, ale jeśli Profesor pyta gdzie, jak, po co i czy w ogóle są w umowach klauzule abuzywne, trzeba odpowiedzieć, może ktoś opublikuje!
Czytaj też: Leszek Balcerowicz: Destrukcyjne odszkodowania dla frankowiczów
Przewalutować – ale co?
Abuzywność to nie tylko zapisy, ale przede wszystkim fakty. Indeksacja to nie zamiana złotówek na franka. Warto by KNF, prezes NBP itp. instytucje dostrzegli wreszcie, że walutowy, zwany też dewizowym, to kredyt udzielany w walucie innej, niż waluta obowiązująca w danym kraju. Dlatego twierdzenie, że „ kredyty walutowe frankowe należałoby przewalutować na złote ze stratą" jest po dwakroć nieprawdziwe. Zaś kredyty indeksowane nie podlegały przewalutowaniu, bowiem dodany w 2011r.art. 69 ust. 3 prawa bankowego stanowi, że kredyty hipoteczne indeksowane lub denominowane w walucie obcej mogą być spłacane także w walucie, co nie może zwiększać ich kosztów. Natomiast przewalutowanie, czyli zmiana waluty, jest czynnością bankową, którą bank realizuje na zlecenie klienta. Jest obudowane formalnościami, a jak wiadomo, nikt z kredytobiorców indeksowanych do PLN zlecenia przewalutowania, nie składał.
Profesorowie Gadomski i Balcerowicz mają rację, że wpływ orzeczeń sądowych na banki, gospodarkę itp., będzie negatywny. Ale w latach 2009-19 ów wpływ był pozytywny bardziej, więc bilans będzie in plus, bo nie wszyscy będą dochodzić swoich praw. KNF liczy, że na frankowiczach stracimy od 34,5 do 234 mld. zł., a rozrzut to 190 mld, aż 678%. Liczby te niewiele mówią, a przecież łatwo je wyliczyć dokładniej, do czego potrzebna liczba przewidywanych spraw, wydajność sądów i dane finansowe.
Czy i komu szkodzi prawo?
Makroekonomiczne uwagi profesorów są ważne, ale stawiać na szali: prawo czy PKB?, Także równanie działalności gospodarczych, inwestycyjnych z kredytem bankowym nie jest trafne, bo tu rozjazd nawet większy niż wyliczenia KNF. Jeśli sąd orzeknie: Kowalskiemu należy się zwrot pieniędzy, to co? Nie oddać, bo zaszkodzi bankom?