Pomiędzy skutecznością władzy państwowej a jej brakiem nie ma wolnej przestrzeni. To sytuacja zero-jedynkowa: albo sprawczość jest, albo jej nie ma.
Dwie wizje polityki i prawa zderzają się w Polsce
Idę o zakład, że znacząca część społeczeństwa optująca za PiS, skłonna była (jest nadal?) popierać tę partię właśnie z tego powodu: Jarosław Kaczyński jest skuteczny. Wieczorem decyzja, nad ranem się dzieje. Ludzie to lubią, ludzie tego oczekują, więc gdy się dzieje – popierają. Nieważna zgodność z prawem, z dobrymi obyczajami, z parlamentarną elegancją. W obliczu sprawczości konstytucja ustępuje. Prawo traci na znaczeniu.
Czytaj więcej
Jakie będą konsekwencje sprawy Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego, która absolutnie zdominowała mijający tydzień w polskiej polityce? – zastanawiali się w najnowszym odcinku podcastu "Polityczne Michałki" Michał Kolanko i Michał Szułdrzyński.
Inne podejście zakłada szacunek dla prawa. W odmiennych wizjach ustrojowych albo prawo jest ponad władzą, albo władza jest (myśli, że jest) ponad prawem. Z tym zderzeniem mamy w Polsce właśnie do czynienia. Te dwie wizje się z sobą mocują.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik kreowani są na bohaterów walki o praworządność
Sprawcy sfingowanego przestępstwa, skonstruowanego na potrzeby bezpardonowej walki politycznej (obliczonej na wyeliminowanie z gry partii Andrzeja Leppera), piastujący najwyższe stanowiska w służbach specjalnych kreowani są na bohaterów walki o praworządność. Jest to zamysł haniebny, bo stawianie za wzór przestępców pogrąża każdego, który temu sprzyja. I obywatele powoli to rozumieją.