Marek Kozubal: Trzeba wzmocnić odporność społeczeństwa i państwa

Budujmy obronę totalną, jak Bałtowie i kraje skandynawskie. Przygotowujmy społeczeństwo do działania w sytuacji zagrożenia i niedoborów.

Aktualizacja: 24.02.2022 23:23 Publikacja: 24.02.2022 19:19

Marek Kozubal: Trzeba wzmocnić odporność społeczeństwa i państwa

Foto: WOT/Michał Niwicz

 

Państwa bałtyckie, ale też Gruzja, Szwecja, Finlandia, świadome zagrożeń rosyjskich, od kilku lat wzmacniają swoją odporność, opierają swoje doktryny na tzw. obronie totalnej. Polega ona na działaniach, których celem jest zwiększenie odporności państwa w sytuacji kryzysu, przygotowanie społeczeństwa do wojny i okupacji. Opiera się na promowaniu myślenia o zdolności do przetrwania.

Koncepcje te zakładają współdziałanie wojska z administracją, organizacjami paramilitarnymi i całym społeczeństwem w czasie obrony, a potem opór wobec agresora. Koncentrują się na działaniach psychologicznych, wzmocnieniu odporności służb, obrony cywilnej, aktywnej obronie prowadzonej przez siły zbrojne oraz wsparciu społeczeństwa dla sił międzynarodowych. Optymistycznie zakłada ona, że agresor wycofa się ze swoich planów świadomy ewentualnych kosztów i strat.

To wynika z faktu, że zagrożenie dla niektórych krajów ze strony Rosji nie było w ostatnich latach wyimaginowane. Estonia, Łotwa i Litwa od lat są celem rosyjskiego oddziaływania informacyjnego i działań propagandowych, które skupiają się na podważaniu zaufania do instytucji publicznych, podżegania napięć etnicznych i socjalnych oraz podkopywania zaufania do obrony sojuszniczej. Państwa te wpisały obronę totalną do dokumentów strategicznych.

Szwedzi wydali m.in. podręcznik z instrukcją, jak się zachować w przypadku wojny. Sprowadza się ono do stwierdzenia, że całe społeczeństwo powinno być przygotowane na wypadek konfliktu. Szwedzi dowiadują się z niego np., jak się zachować w przypadku zagrożenia, ale też braku dostępu do żywności, wody czy leków, wyłączenia internetu. To efekt decyzji podjętych jeszcze w 2015 roku. Kraj ten zakładał już wtedy powrót napięć z czasów zimnej wojny.

Estońska koncepcja z 2017 r. oczekuje od każdego z resortów rządu posiadania gotowych planów i procedur wsparcia obrony narodowej. Są one sprawdzane w czasie corocznych ćwiczeń. Estońska Liga Obrony posiada jednostki wyspecjalizowane do wsparcia sił specjalnych, cywilnej gotowości kryzysowej oraz obrony cybernetycznej. Jednym z jej zadań jest edukacja społeczeństwa.

Na Litwie oznaczone zostały budynki ochrony zbiorowej, czyli schrony. W 2015 r. litewskie Ministerstwo Obrony ze strażą pożarną opracowało podręcznik zachowania się w sytuacjach kryzysowych. W 2016 r. wydało też „Przewodnik czynnego oporu". Uwzględnia on np. strajki, blokady, dezinformację, cyberataki na wroga.

A jak ten temat wygląda u nas? Temat wzmocnienia odporności państwa pojawił się przy okazji podpisanej rok temu przez prezydenta Andrzeja Dudę Strategii Bezpieczeństwa Narodowego.

O obronie powszechnej głośno mówią też dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej, chociażby przy okazji tworzenia systemu obrony terytorialnej. Jednak w widoczny sposób nie przekłada się to na działania państwa.

Dzisiaj pewne elementy tego systemu tworzy np. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które stara się informować i edukować na temat zagrożeń, ale to zbyt mało. Bo celem powinno być kształtowanie w polskim społeczeństwie wspólnoty wartości.

Działania są potrzebne, bo system, którego celem jest ochrona ludności, zakładów pracy, a także urządzeń użyteczności publicznej w czasie wojny oraz klęsk żywiołowych szwankuje. Z raportu NIK na temat obrony cywilnej wynika, że funkcjonuje ona tylko na papierze. Dość powiedzieć, że np. komitetowi Rady Ministrów ds. bezpieczeństwa, który odpowiadałby za zarządzanie bezpieczeństwem narodowym w sytuacji kryzysu, daleko do rosyjskich lub ukraińskich resortów do spraw sytuacji nadzwyczajnych i ochrony ludności.

To może być niepopularne, ale wzór w tym zakresie jest na wschodzie.

Państwa bałtyckie, ale też Gruzja, Szwecja, Finlandia, świadome zagrożeń rosyjskich, od kilku lat wzmacniają swoją odporność, opierają swoje doktryny na tzw. obronie totalnej. Polega ona na działaniach, których celem jest zwiększenie odporności państwa w sytuacji kryzysu, przygotowanie społeczeństwa do wojny i okupacji. Opiera się na promowaniu myślenia o zdolności do przetrwania.

Koncepcje te zakładają współdziałanie wojska z administracją, organizacjami paramilitarnymi i całym społeczeństwem w czasie obrony, a potem opór wobec agresora. Koncentrują się na działaniach psychologicznych, wzmocnieniu odporności służb, obrony cywilnej, aktywnej obronie prowadzonej przez siły zbrojne oraz wsparciu społeczeństwa dla sił międzynarodowych. Optymistycznie zakłada ona, że agresor wycofa się ze swoich planów świadomy ewentualnych kosztów i strat.

Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Kandydatem PiS w wyborach prezydenckich będzie Karol Nawrocki. Chyba, że jednak nie
Opinie polityczno - społeczne
Janusz Reiter: Putin zmienił sposób postępowania z Niemcami. Mają się bać Rosji
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Trzeba było uważać, czyli PKW odrzuca sprawozdanie PiS
Opinie polityczno - społeczne
Kozubal: 1000 dni wojny i nasza wola wsparcia
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie polityczno - społeczne
Apel do Niemców: Musicie się pożegnać z życiem w kłamstwie