Odpowiedź wiceprezesa Narodowego Funduszu Zdrowia ds. medycznym Bernarda Waśko nie pozostawia wątpliwości. Lekarz rezydent i lekarz stażysta mają takie samo prawo do dodatku covidowego, jeśli tylko spełniają odpowiedni warunki.
Jak wyjaśniają prawnicy Zespołu Kryzysowego OZZL, jeżeli rezydent zatrudniony w jednym szpitalu, z którym ma umowę o pracę, jest na stażu w innym szpitalu i w tym innym szpitalu spełnia warunki do otrzymania dodatku covidowego, to ten inny szpital ma obowiązek zgłoszenia go do NFZ i uzyskania dla niego dodatku – wynika z odpowiedzi wiceprezesa Funduszu. - Wysokość dodatku jest równa dotychczasowemu pełnemu wynagrodzeniu lekarza. Szpital, który zgłasza lekarza do NFZ, m obowiązek dowiedzieć się, jaka jest dotychczasowa wysokość wynagrodzenia rezydenta i wystąpić do NFZ o dodatek w takiej wysokości. Następnie powinien przekazać je do szpitala macierzystego, z którym lekarz rezydent ma podpisaną umowę. To szpital macierzysty ma bowiem obowiązek wypłacić lekarzowi pełny dodatek.
Czytaj także: Szpital nie wypłaca dodatku covidowego? Dostanie wezwanie do zapłaty
O wypłatę pracownikom medycznym dodatków covidowych w pełnej wysokości (100 proc. wynagrodzenia zasadniczego do kwoty 15 tys. zł) związki zawodowe lekarzy, pielęgniarek i położnych oraz ratowników medycznych walczą od grudnia, kiedy okazało się, że pieniądze nie są wypłacane w ogóle lub tylko w części.
Dodatek w związku ze zwalczaniem epidemii Covid-19 przysługuje pracownikom medycznym oddziałów covidowych oraz szpitalnych oddziałów ratunkowych, izb przyjęć, zespołów ratownictwa medycznego oraz diagnostom laboratoryjnym. Wynosi 100 proc. wynagrodzenia wynikającego z umowy o pracę lub umowy cywilnoprawnej.