Przez pierwsze półrocze tego roku okręgowe izby lekarskie wydały prawie tyle samo zaświadczeń dla lekarzy i lekarzy dentystów ubiegających się o uznanie kwalifikacji w innych krajach Unii Europejskiej co w całym 2021 r. Chcą wyjechać do pracy za granicę. Zdaniem samorządu lekarskiego przyczynami są miedzy innymi restrykcyjne przepisy dotyczące odpowiedzialności i brak systemu no-fault. Lekarze zaczynają też rezygnować z kształcenia się w specjalizacjach, w których ryzyko niepowodzenia leczniczego jest podwyższone, np. w specjalizacjach zabiegowych. W wiosennym postępowaniu kwalifikacyjnym nie było chętnych na prawie dwie trzecie miejsc rezydenckich w chirurgii ogólnej.
Naczelna Rada Lekarska przyjęła memorandum w sprawie zwiększenia bezpieczeństwa i jakości leczenia poprzez wprowadzenie systemu opartego na idei no-fault. Postuluje w nim utworzenie funduszu kompensacyjnego zdarzeń medycznych, rejestru zdarzeń niepożądanych oraz zmian zasad odpowiedzialności personelu medycznego. Lekarze domagają się kompensacji szkody przy jednoczesnej rezygnacji z ustalania winy osoby udzielającej świadczenia zdrowotnego. Chcą odpowiadać karnie tylko za rażące niezachowanie staranności i za umyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Zdaniem samorządu pracownik medyczny nie może być bezpośrednio obciążony obowiązkiem naprawienia szkody. Kto więc ma pokrywać koszty rekompensat?
– Zakładamy, że środki funduszu kompensacyjnego mogłyby pochodzić z różnych źródeł. Byłyby to nie tylko środki publiczne, ale też np. związane z ubezpieczeniem placówek i medyków. Liczymy, że organizatorzy systemu ochrony zdrowia dostrzegą sens wprowadzenia proponowanych przez samorząd lekarski propacjenckich rozwiązań i wykażą się otwartością oraz inicjatywą jak najlepszej organizacji i dystrybucji środków – mówi Renata Jeziółkowska, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej.
Obecnie odszkodowania wypłacają ubezpieczyciele podmiotu leczniczego, a za lekarzy prowadzących prywatną praktykę lub kontrakt – także ubezpieczyciele lekarzy. Nierzadko jednak sumy ubezpieczenia się wyczerpują. Wówczas odszkodowanie wypłaca szpital lub lekarz z własnego majątku.
Samorząd lekarski ocenia, że obecny system kompensowania szkód poniesionych w następstwie zdarzeń medycznych jest nieefektywny. Procesy sądowe antagonizują ich uczestników, a pacjenci latami czekają na orzeczenie sądowe. Procesy o odszkodowanie ograniczają też wydolność systemu sprawiedliwości.