W oświadczeniu opublikowanym w serwisie internetowym firmy brak dalszych szczegółów. W ramach badań nad stosowaniem iwermektyny jako potencjalnego leku na COVID-19 Kowa współpracuje z Kitasato, uniwersytetem medycznym z Shirokane (Tokio).
Badanie kliniczne iwermektyny w terapii COVID-19 prowadzone z inicjatywy Kowa Company, Ltd. ma według planu zakończyć się do końca marca. Według zapowiedzi, miało w nim brać udział tysiąc pacjentów.
Czytaj więcej
- Zamiast walczyć z koronawirusem większość rządowa postanowiła napuścić Polaków na Polaków - powiedział poseł Porozumienia Michał Wypij, odnosząc się w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską do proponowanej przez grupę posłów PiS nowej ustawy covidowej.
"Skuteczność i bezpieczeństwo iwermektyny podawanej doustnie (jedna dawka codziennie przez trzy dni) zostaną ocenione u pacjentów z łagodnym COVID-19 z wykorzystaniem randomizowanej, podwójnie ślepej metody porównawczej z podaniem placebo grupie kontrolnej" - napisano w zapowiedzi badań. Skuteczność ma być oceniana na podstawie oceny objawów klinicznych w ciągu siedmiu dni od rozpoczęcia podawania iwermektyny i placebo. "Podwójna ślepa" metoda oznacza, że o tym, czy danej osobie podawany jest lek, czy placebo, nie wie ani lekarz, ani pacjent.
Iwermektyna to lek przeciwpasożytniczy stosowany u ludzi i zwierząt. W Japonii nie został zatwierdzony do leczenia COVID-19. "Federalna Agencja Żywności i Leków, Światowa Organizacja Zdrowia i unijny regulator ds. leków ostrzegały przed stosowaniem" iwermektyny w terapii COVID-19 - pisze agencja Reutera.