Polski rząd nie przygotował kraju na piąta falę pandemii – wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego na zlecenie „Rzeczpospolitej". Takiej odpowiedzi udzieliło aż 66,2 proc. ankietowanych. Działania rządu dobrze ocenił nieco więcej niż co czwarty (26,7 proc.). Zdania w tej sprawie nie ma 7 proc. badanych.
– Grupa osób niezadowolonych nie jest homogeniczna. Są w niej zarówno osoby, które oczekują większych obostrzeń, jak i te, które chcą poluzowania – mówi „Rzeczpospolitej" Marcin Duma, szef IBRiS. Jak dodaje, rząd jest obecnie w trudnej sytuacji, bo niezależnie od tego, jakie działania by podjął, i tak zostaną one krytycznie odebrane przez określoną grupę Polaków.
Problem szczepień
Postrzeganiu działań rządu nie pomaga ogólna sytuacja w kraju. – Te opinie to efekt panujących w społeczeństwie negatywnych emocji związanych nie tylko z pandemią, ale także drożyzną i zawirowaniami wokół Polskiego Ładu. Ludzie czują się zagrożeni i oczekują, że rząd, mając możliwości, informacje i układy, poprawi ich sytuację. Tak się nie dzieje – mówi prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Sprawie nie pomaga także jednostronna propaganda, bo wyraźnie widzą różnice między obietnicami, o których słyszą w mediach, a rachunkami, które przychodzi im płacić, np. na stacji benzynowej.
Krytyczne wobec działań rządu są zwłaszcza kobiety. Negatywnie oceniło je aż 75 proc. z nich. Wśród mężczyzn odsetek ten wynosi 55 proc. Negatywnie w tej sprawie wypowiadają się zwłaszcza młodzi, 18–29 lat, oraz osoby po sześćdziesiątce.