Prof. Simon: Nie widzę żadnych powodów, żeby przymusowo szczepić dzieci w szkołach

- Pan minister co pewien czas wypowiada się na tematy medyczne, co trochę bulwersuje społeczeństwo i myślące osoby, ale z tym ostatnim punktem się muszę zgodzić: nie widzę żadnych powodów, by przymusowo szczepić dzieci w szkołach - powiedział prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, komentując wypowiedź Przemysława Czarnka w TV Trwam.

Aktualizacja: 30.08.2021 15:01 Publikacja: 30.08.2021 13:27

Prof. Krzysztof Simon

Prof. Krzysztof Simon

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

qm

W czwartek minister edukacji i nauki, goszcząc w TV Trwam, zadeklarował, że „jest przeciwnikiem wprowadzania podziału uczniów na zaszczepionych i niezaszczepionych”. - Nie słyszałem, żeby zwiększyła się liczba zachorowań wśród dzieci i młodzieży. Wprowadzenie obowiązku szczepień w tej grupie wydaje się mało sensowne - mówił Przemysław Czarnek.

O słowa ministra został zapytany w programie WP „Newsroom” prof. Krzysztof Simon. - Pan minister co pewien czas wypowiada się na tematy medyczne, co trochę bulwersuje społeczeństwo i myślące osoby. Ale z tym ostatnim punktem się muszę zgodzić - powiedział.

- Nie widzę żadnych powodów, żeby przymusowo szczepić dzieci w szkołach - na dziś, na stan epidemii i na krążące warianty tego wirusa. Natomiast powinna być zachęta, już pomijając, że mamy tylko szczepionkę od 12. roku życia - stwierdził wrocławski zakaźnik. 

- Dzielenie dzieci na szczepione i nieszczepione oraz te, które przechorowały lub nie przechorowały (Covid-19 - red.) jest oczywiście trudne i też się zgadzam, nie zgadzając się z różnymi wypowiedziami pana ministra, że robienie znowu takich zamknięć szkół i uczenia online jest absurdem na obecnym etapie - dodał dolnośląski konsultant ds. chorób zakaźnych.

Członek Rady Medycznej przy premierze podkreślił jednak, że „trzeba się zastanowić, jak zachęcić dzieci po 12. roku życia, by się zaszczepiły”. - Bo jednak w niektórych krajach one zaczynają przy tym wariancie chorować i to jawnie, klinicznie. Mamy przy tym starych wariantach jednak 150 tys. zakażeń potwierdzonych klinicznie (...), a więc są powikłania, nie można mówić, że tego nie ma. Nie wiem, dlaczego pan minister nie słyszał, może nie chciał słyszeć, ale takowe rzeczy są - zwrócił uwagę lekarz.

Prof. Simon przypomniał, że „uczniowie też przenoszą (koronawirusa - red.), kumulując się w takich populacjach bliskich, na nauczycieli”. Zachęcał więc do rozważenia obowiązkowych szczepień przeciw Covid-19 wśród kadry nauczycielskiej.

W czwartek minister edukacji i nauki, goszcząc w TV Trwam, zadeklarował, że „jest przeciwnikiem wprowadzania podziału uczniów na zaszczepionych i niezaszczepionych”. - Nie słyszałem, żeby zwiększyła się liczba zachorowań wśród dzieci i młodzieży. Wprowadzenie obowiązku szczepień w tej grupie wydaje się mało sensowne - mówił Przemysław Czarnek.

O słowa ministra został zapytany w programie WP „Newsroom” prof. Krzysztof Simon. - Pan minister co pewien czas wypowiada się na tematy medyczne, co trochę bulwersuje społeczeństwo i myślące osoby. Ale z tym ostatnim punktem się muszę zgodzić - powiedział.

Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"
Ochrona zdrowia
Onkologia w Funduszu Medycznym. Szpitale od roku czekają na pieniądze
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ochrona zdrowia
Rośnie liczba nieodwołanych wizyt u lekarza