Geje i lesbijki są dyskryminowani w służbie zdrowia?

O ich nierównym traktowaniu mówi raport rzecznik praw obywatelskich prof. Ireny Lipowicz. Jednak co innego wynika ze statystyk odnośnie skarg do RPO.

Publikacja: 22.01.2015 17:04

Biuro prof. Ireny Lipowicz opublikowało w połowie stycznia raport na temat kontaktów ze służbą zdrowia osób LGB, czyli lesbijek, gejów i biseksualistów.

Zerwana terapia

 

 

Autorzy oparli się na dwóch badaniach, które kosztowały w sumie 115,5 tys. zł. Najpierw pod koniec 2012 r. badacze wynajęci przez biuro rzecznika praw obywatelskich przeprowadzili pogłębione wywiady z lekarzami. Rok później inna firma sondażowa znów odpytała lekarzy, ale także osoby LGB korzystające ze służby zdrowia. Uruchomiła również ankietę internetową.

Autorzy raportu nie ukrywają, że do badań przystępowali z roboczą hipotezą mówiącą o dyskryminacji gejów i lesbijek. Ich zdaniem zebrane ankiety tę tezę potwierdzają, choć badacze nie przedstawiają twardych danych, tłumacząc to „trudnością w ustaleniu reprezentatywnej próby".

Z raportu wynika, że ankietowani skarżą się na zbytnią dociekliwość lekarzy odnośnie do ich orientacji seksualnej. Twierdzą też, że personel utrudnia upoważnienie przez pacjenta partnera tej samej płci do otrzymywania informacji o stanie zdrowia.

Jednak głównym problemem jest „dyskryminacja bezpośrednia w dostępie do świadczeń". Na czym ona polega? Jeden z respondentów twierdzi, że wyproszono go z gabinetu, gdy poinformował lekarza o swojej orientacji. Z kolei 26-letnia kobieta biseksualna „spotkała się z niewiarą ze strony lekarza w istnienie orientacji biseksualnej", po czym „psychiatra zerwał terapię przed jej zakończeniem". Respondenci skarżą się też, że byli narażeni na obraźliwe komentarze i wyzwiska ze strony pielęgniarek.

Zdaniem autorów raportu pacjenci LGB często doświadczali automatycznego wiązania ich orientacji z zakażeniem m.in. HIV. „18-letni homoseksualny mężczyzna spotkał się z niestosownymi komentarzami na temat swojego życia seksualnego. Sugerowano, że jest ono przyczyną zakażenia opryszczką" – cytują jednego z respondentów. Podają też inny przykład: „35-letni homoseksualny mężczyzna w trakcie wizyty u psychiatry został zapytany przez lekarza o to, czy jest pedofilem".

Skargi nie wpływają

„Nieodpowiednie traktowanie w obszarze opieki zdrowotnej w konsekwencji może prowadzić do zapewnienia niższego standardu opieki medycznej" – podsumowują autorzy raportu. Wyjaśniają, że osoby LGB są w mniejszym stopniu skłonne wyjawiać intymne informacje na swój temat, co może mieć wpływ na proces leczenia.

Problem w tym, że potwierdzenie alarmistycznej wizji przedstawionej w raporcie trudno znaleźć w statystykach dotyczących m.in. skarg do rzecznika praw obywatelskich.

W latach 2012–2013 wpłynęło do biura RPO łącznie 74 tys. spraw. Sami autorzy raportu nie ukrywają, że w tym okresie były tylko dwie skargi ze względu na orientację seksualną w obszarze opieki zdrowotnej. Co więcej, w latach 2012–2013 ani jedna skarga tego typu nie wpłynęła do rzecznika prawa pacjenta, ani do okręgowych rzeczników odpowiedzialności zawodowej lekarzy.

Dlaczego biuro RPO zleciło w takim razie badania? „Jednym z podstawowych problemów związanych z dyskryminacją pozostaje dla rzecznika (...) zjawisko underreportingu, czyli małej liczby skarg w porównaniu z rzeczywistą skalą dyskryminacji" – tłumaczą urzędnicy.

– Biuro rzecznika zauważa też niską liczbę skarg w innych obszarach praw obywatelskich. Badania pokazują, że 70 proc. ankietowanych nie zna swoich praw i nie wie, że może złożyć skargę – zauważa Marcin Rodzinka, ekspert od zdrowia publicznego związany z Kampanią Przeciw Homofobii. – Wnioski z raportu RPO znajdują jeszcze silniejsze potwierdzenie w badaniach Agencji Praw Podstawowych UE przeprowadzonych na próbie 100 tys. osób – dodaje.

Prof. Aleksander Stępkowski z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zauważa jednak, że co do poprawności metodologicznej badania Agencji Praw Podstawowych formułowano poważne zarzuty.

– Również tutaj (w przypadku badań dla RPO – red.) można mieć zastrzeżenia, bo rekrutacja była prowadzona z użyciem portali adresowanych do mniejszości seksualnych, co metodologicznie jest nie do przyjęcia – mówi profesor. Zwraca też uwagę na niewielką liczbę ankiet, na których oparto raport biura RPO.

Po co te badania

Ogólnie przeprowadzono 21 wywiadów indywidualnych z lekarzami, a z osobami LGB – 15, doszło do tego sześć wywiadów w tzw. minigrupach. Na badanie online odpowiedziało 50 osób. – Pojawia się pytanie, czy to badanie służy poznaniu zjawiska, czy tylko budowaniu atmosfery sprzyjającej wywarciu nacisku politycznego – mówi prof. Stępkowski.

Biuro prof. Lipowicz odpowiada, że do prowadzenia projektów badawczych zobowiązuje prawo. Dodaje, że w ostatnich latach zlecało też inne badania dotyczące m.in. osób starszych, niepełnosprawnych i kobiet.

Biuro prof. Ireny Lipowicz opublikowało w połowie stycznia raport na temat kontaktów ze służbą zdrowia osób LGB, czyli lesbijek, gejów i biseksualistów.

Zerwana terapia

Pozostało 96% artykułu
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"
Ochrona zdrowia
Onkologia w Funduszu Medycznym. Szpitale od roku czekają na pieniądze
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Ochrona zdrowia
Rośnie liczba nieodwołanych wizyt u lekarza