KPO szansą dla ochrony zdrowia?

Braki kadrowe, problemy z finansowaniem leczenia oraz sprzętu – to wyzwania, z jakimi boryka się system ochrony zdrowia. Środki z KPO mogą pomóc, ale bez wykwalifikowanych specjalistów inwestycje mogą nie przynieść oczekiwanych rezultatów.

Publikacja: 15.10.2024 05:42

KPO szansą dla ochrony zdrowia?

Foto: Adobe Stock

Środki z KPO mogą przynieść przełom w onkologii, ale konieczna jest precyzyjna koordynacja, inwestycje w kadry i technologie oraz długofalowe planowanie – podkreślali uczestnicy debaty „Krajowy Plan Odbudowy – zmiana paradygmatu w polskim systemie ochrony zdrowia”, która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej”. Wzięli w niej udział czołowi eksperci ochrony zdrowia, specjaliści z dziedziny onkologii, radioterapii czy fizyki medycznej.

Prof. dr hab. n. med.  Krzysztof Składowski, konsultant krajowy w dziedzinie radioterapii onkologicznej podkreślił, że choć radioterapia w Polsce rozwija się systematycznie, wciąż mierzy się z poważnymi problemami kadrowymi. – Sytuacja radioterapii w Polsce nie jest zła, ale liczba pacjentów stale rośnie, przekraczając 100 tysięcy w zeszłym roku – stwierdził prof. Składowski. – Prawdziwym problemem, jaki spotykamy w wielu ośrodkach radioterapii, jest deficyt personelu.

Obecnie liczba lekarzy radioterapeutów w kraju wynosi około 600 osób, co oznacza, że jest ich o 20 procent za mało, aby zaspokoić potrzeby, a te rosną. Sytuację pogarsza niski napływ nowych specjalistów. – Jeżeli taka sytuacja potrwa dłużej, to mogę powiedzieć, że będziemy się powoli wykruszać i nie będziemy w stanie zapewnić opieki ogromnej liczbie pacjentów – dodał prof. Składowski.

Czytaj więcej

Środki z KPO na onkologię. Rusza wyścig z czasem

Specjaliści na wagę złota

– Technologicznie i sprzętowo Polska nie ustępuje krajom zachodnim – stwierdził mgr inż. Damian Kabat, kierownik Zakładu Fizyki Medycznej w Krakowie. – Największą bolączką jest jednak niedobór personelu medycznego wyspecjalizowanego w radioterapii – mówił. Proces szkolenia fizyków medycznych trwa 3,5 roku i obejmuje kilkadziesiąt kursów oraz tygodni stażu, natomiast całość kosztów szkolenia ponoszą kandydaci. A to zniechęca młodych ludzi do wyboru tej specjalizacji.

Dr n. med. Janusz Winiecki z Centrum Onkologii w Bydgoszczy zauważył, że sytuację mogłaby poprawić pomoc państwa w procesie finansowania specjalizacji fizyków medycznych. A dodatkowym wyzwaniem może być wdrażanie nowoczesnych technologii, takich jak, radioterapia adaptacyjna, co będzie wymagać coraz większej liczby pracowników.

Szerszy kontekst nakreślił Paweł Łangowski, przewodniczący Komitetu ds. Ochrony Zdrowia z SGI Europe, wskazując na trzy główne aspekty, na które należy zwrócić uwagę przy inwestycjach z KPO. Po pierwsze to pacjent musi być głównym beneficjentem tych środków. – Perspektywa potrzeb pacjenta powinna dominować w myśleniu o inwestycjach – zaznaczył, ostrzegając przed przeznaczaniem funduszy jedynie na modernizację infrastruktury bez uwzględnienia realnych potrzeb pacjentów. Drugim ważnym punktem jest potrzeba dokonania przeskoku infrastrukturalnego. Łangowski zauważył, że Polska często modernizuje infrastrukturę w krótkiej perspektywie, nie planując długofalowego rozwoju. – Środki z KPO warto traktować jako inwestycję nie tylko na rok czy dwa do przodu, ale na dokonanie przeskoku infrastrukturalnego – wyjaśnił.

Trzecim elementem jest efektywność wydatkowania środków. – Inne kraje już od początku roku korzystają z tych środków; w Polsce musimy skupić się na efektywnym ich wykorzystaniu – mówił. Jego zdaniem planowane wydatki powinny być dokładnie przemyślane, aby nie stały się tylko obowiązkiem do zrealizowania, ale realnym wsparciem dla systemu ochrony zdrowia.

Wydatki niższe niż średnia unijna

Łangowski podkreślił również wagę kształcenia kadr medycznych. Unia wspiera inicjatywy, które zwiększą liczbę specjalistów, np. poprzez programy stypendialne i wymiany akademickie. – Możemy mieć najlepszy sprzęt, ale jeżeli nie będziemy mieli personelu, który będzie w stanie go obsłużyć, ten sprzęt pozostanie niewykorzystany – ostrzegł Łangowski.

Dr n. med. Jakub Gierczyński, ekspert systemu ochrony zdrowia, przypomniał z kolei, że Polska w 2020 roku wydawała na ochronę zdrowia około 900 euro na mieszkańca, podczas gdy średnia unijna wynosiła 3300 euro. – To cztery razy mniej, a my za te środki prowadzimy medycynę na europejskim poziomie – podkreślił. Wskazał również na rosnącą liczbę zgonów z powodu nowotworów – w ubiegłym roku nowotwory były przyczyną 25 procent wszystkich zgonów w Polsce, czyli około 100 tysięcy osób.

Jakub Gierczyński zgodził się ze stwierdzeniem, że największym wyzwaniem w polskim systemie ochrony zdrowia jest niedobór personelu medycznego. Aby więc sprostać rosnącym potrzebom pacjentów, konieczne są inwestycje zarówno w infrastrukturę, jak i w personel, który będzie w stanie w pełni wykorzystać nowoczesne technologie medyczne.

Jak poprawić sytuację w ochronie zdrowia 

Prof. Krzysztof Składowski stwierdził, że choć szkolenie podyplomowe jest koordynowane centralnie, problem leży w etapie przeddyplomowym. Zauważył, że onkologia jest zbyt mało eksponowana w ramach specjalizacji narządowych i traktowana marginalnie. – Nowotwory znajdują się na końcu każdego rozdziału i na ten temat poświęconych jest dosłownie kilka akapitów – podkreślił Składowski. Studenci kończą studia, często nie mając podstawowej wiedzy o radioterapii. Wiele uczelni medycznych, jak np. Uniwersytet Medyczny w Warszawie, nie posiada własnych zakładów radioterapii, więc studenci nie mają kontaktu z tą dziedziną.

Porównując radioterapię do innych specjalizacji, jak radiologia i dermatologia, które cieszą się większą popularnością, profesor wskazał, że problem tkwi również w wynagrodzeniach. Dla porównania, do egzaminów z radioterapii wiosną przystąpiło zaledwie 12 osób, podczas gdy do dermatologii aż 250.

– Tylko państwo może coś zmienić w tej sytuacji – podkreślił profesor, zwracając uwagę na potrzebę zwiększenia wynagrodzeń i poprawy wizerunku radioterapii.

Wystąpienie prof. Składowskiego uzupełnili dr Janusz Winiecki oraz Damian Kabat, którzy skupili się na kształceniu kadr oraz problematyce sprzętowej. Winiecki, koordynator Zakładu Fizyki Medycznej Centrum Onkologii w Bydgoszczy, podkreślił, że sukcesywne inwestycje w technologie, takie jak pozytonowa tomografia emisyjna czy kamery PMR, sprawiają, że Bydgoszcz przyciąga studentów z Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. – Collegium Medicum ma zlokalizowane na terenie Centrum Onkologii w Bydgoszczy swoje katedry, a studenci są dla nas chlebem powszednim – mówił. Niestety, są braki w przygotowaniu studentów do pracy z zaawansowanymi technologiami, szczególnie w dziedzinach wymagających zaawansowanej wiedzy z zakresu fizyki. – Fizyka promieniowania to jedna z najtrudniejszych gałęzi fizyki – stwierdził Winiecki.

Damian Kabat podkreślił problem „drenażu mózgów”, wskazując, że wielu wykształconych w Polsce specjalistów opuszcza kraj. – Musimy rywalizować o tych ludzi i zachęcać ich do tego, aby zostali z nami – dodał.

Dr Jakub Gierczyński poruszył wątek niskiej pięcioletniej przeżywalności pacjentów onkologicznych w Polsce. Dla porównania, w przypadku raka piersi wynosi ona 77 procent, podczas gdy średnia unijna to 83 procent. W przypadku raka prostaty różnica ta wynosi aż 9 punktów procentowych – w Polsce jest to 78 procent, a w Unii Europejskiej 87 procent. Dr Gierczyński podkreślił, że na poprawę tych statystyk znacząco może wpłynąć dostęp do nowoczesnych terapii, w tym radioterapii.

Paweł Łangowski skupił się na znaczeniu referencyjności ośrodków onkologicznych, zaznaczając jednak, że nie wszystkie muszą znajdować się w dużych miastach. Prof. Krzysztof Składowski zwrócił uwagę na to, że w leczeniu onkologicznym istotna jest koordynacja działań. – Czas związany z terapią jest jednym z najważniejszych czynników prognostycznych – stwierdził profesor. Tymczasem często w leczeniu nowotworów występują przestoje, które mogłyby być zniwelowane, jeśli wprowadzono by odpowiednią koordynację działań między ośrodkami mniejszymi a większymi. Uczestnicy zgodzili się co do tego, że jedynie spójne działania mogą pozwolić na dalszy rozwój i poprawę jakości leczenia pacjentów onkologicznych w Polsce.

Patronem debaty był Instytut rozwoju spraw społecznych

Komentarze ekspertów

Katarzyna Kacperczyk, podsekretarz stanu, Ministerstwo Zdrowia

Środki z KPO na onkologię to ponad 5,5 mld zł i te pieniądze mogą być przeznaczane przez podmioty lecznicze, które wchodzą do Krajowej Sieci Onkologicznej, na inwestycje infrastrukturalne, wymianę bądź zakup nowego sprzętu. Oczekujemy, że te inwestycje będą mieć bardzo duży wpływ zarówno na poprawę dostępności, jak i jakość udzielanych świadczeń dla pacjentów. Wnioski w ogłoszonym konkursie można składać od 17 października do 5 grudnia, potem nastąpi okres oceny. Ocena formalna i merytoryczna będzie przeprowadzona w Ministerstwie Zdrowia we współpracy z ekspertami.

Potem ogłosimy listę rankingową i bardzo szybko będziemy chcieli podpisać umowy, żeby móc przystąpić do inwestycji. Mamy w konkursie listę sprzętu kluczowego i będziemy premiować możliwość wymiany sprzętów diagnostycznych. Ale bardzo ważne jest nie tylko leczenie, ale przede wszystkim diagnostyka. Dlatego ważnym elementem konkursu jest możliwość inwestycji w poradnie specjalistyczne,

które wiążą się z leczeniem onkologicznym, np. endokrynologiczne czy ginekologiczne, także w mniejszych szpitalach działających w ramach sieci onkologicznej. 

Konrad Wojnarowski podsekretarz stanu, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej

Krajowy Plan Odbudowy będzie jedną z kluczowych form wsparcia dla onkologii. Warto podkreślić znaczenie komponentu 1.1 w KPO, czyli zwiększenie efektywności, dostępności i jakości świadczeń zdrowotnych. W kontekście dostępu do najbardziej kluczowych i deficytowych usług – reforma sektora została uzupełniona o reformę Krajowej Sieci Onkologicznej. Konkurs jest skierowany do szpitali onkologicznych będących w sieci, ale także do ośrodków opieki ambulatoryjnej współpracujących z tymi szpitalami.

To będzie istotny zastrzyk i motor do zmian w onkologii. Jesteśmy przekonani, że zarówno pacjenci, jak i podmioty zaangażowane odczują już w 2025 roku efekty tego wsparcia. 

Środki z KPO mogą przynieść przełom w onkologii, ale konieczna jest precyzyjna koordynacja, inwestycje w kadry i technologie oraz długofalowe planowanie – podkreślali uczestnicy debaty „Krajowy Plan Odbudowy – zmiana paradygmatu w polskim systemie ochrony zdrowia”, która odbyła się w redakcji „Rzeczpospolitej”. Wzięli w niej udział czołowi eksperci ochrony zdrowia, specjaliści z dziedziny onkologii, radioterapii czy fizyki medycznej.

Prof. dr hab. n. med.  Krzysztof Składowski, konsultant krajowy w dziedzinie radioterapii onkologicznej podkreślił, że choć radioterapia w Polsce rozwija się systematycznie, wciąż mierzy się z poważnymi problemami kadrowymi. – Sytuacja radioterapii w Polsce nie jest zła, ale liczba pacjentów stale rośnie, przekraczając 100 tysięcy w zeszłym roku – stwierdził prof. Składowski. – Prawdziwym problemem, jaki spotykamy w wielu ośrodkach radioterapii, jest deficyt personelu.

Pozostało 92% artykułu
Materiał Partnera
Spór o fartuchy. Za niespójne decyzje urzędników zapłacimy wszyscy
Obszary medyczne
Indeks Zdrowych Miast: najlepiej żyje się w Poznaniu i w Sopocie
Materiał Promocyjny
Konkurs Leczmy z troską! prawie na mecie
Obszary medyczne
Pilotaż programu ułatwiającego zdobycie pigułki „dzień po” rozkręca się powoli
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał partnera
Opieka koordynowana uzdrowi system opieki medycznej w Polsce?