Inwestora, który zgłosił zamiar budowy sześciu wolno stojących parterowych budynków rekreacji indywidualnej, czekała niespodzianka. Przepisy prawa budowlanego przewidują, że do budowy takich obiektów o powierzchni do 35 mkw., nie jest wymagane pozwolenie, wystarczy zgłoszenie, ale starosta zgłosił sprzeciw. Możliwość taka jest, gdy zgłoszenie dotyczy budowy lub wykonywania robót budowlanych, objętych obowiązkiem uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę.
Czytaj także:
Sąd nie pozwolił na obejście prawa i zmiany przeznaczenia domków letniskowych
Początkowo za powód sprzeciwu starosta uznał lokalizację inwestycji na terenie wpisanym do rejestru zabytków. Wojewoda pomorski utrzymał w mocy decyzję starosty, jednak z innych przyczyn. Sam inwestor podał w zgłoszeniu, że na działce już obecnie znajduje się budynek mieszkalny jednorodzinny z pokojami na wynajem oraz budynek usług turystycznych. Przyszłe budynki miałyby uzupełniać funkcjonujący tu już program usług. Zdaniem wojewody nie można ich uznać za budynki rekreacji indywidualnej, wymagające jedynie zgłoszenia. W tym przypadku zgłoszenie dotyczy zespołu sześciu budynków tworzących ośrodek wypoczynkowy, wymagający pozwolenia na budowę. Wprawdzie budowa wolno stojących parterowych budynków rekreacji indywidualnej jest zwolniona z obowiązku uzyskania pozwolenia, ale dotyczy to budynków przeznaczonych do odpoczynku dla ich właściciela. Nie mieszczą się tu obiekty mające służyć prowadzeniu działalności usługowej.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku inwestor zarzucił błędną interpretację pojęcia „budynku rekreacji indywidualnej" oraz zakwalifikowanie „zespołu sześciu budynków" do „obiektu zamieszkania zbiorowego".