Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie rozstrzygnął w sprawie kominka, który zainstalowano w bloku. Rodzina mieszkająca piętro wyżej zaczęła się skarżyć na dym. Zwróciła się do wspólnoty mieszkaniowej, a ta do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. PINB nakazał rozebrać kominek, ponieważ powstał bez dopełnienia formalności, a budynek jest podłączony do miejskiej sieci ciepłowniczej. Z protokołu kominiarskiego wynikało, że w lokalu przewody kominowe są nieszczelne i dym oraz spaliny mogą się przedostawać do sąsiednich lokali.
Czytaj także:
Nielegalny kominek w bloku trudno rozebrać
Właściciel mieszkania odwołał się do wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. A ten zmienił decyzję PINB. Jego zdaniem kominek wystarczy odłączyć od przewodu kominowego. Wówczas będzie tylko dekoracją mieszkania.
Właściciel lokalu złożył skargę do WSA. Tłumaczył m.in., że kominek zajął miejsce dawnego pieca węglowego. Sąd uchylił decyzję i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania PINB. Jego zdaniem skarżący nie przeprowadził żadnych prac związanych z przebudową ciągów kominowych, podłączył jedynie nowe urządzenie grzewcze, które zastąpiło podłączony piec, czyli doszło do odbudowy urządzenia grzewczego.