Sejm pracuje nad zmianami w podatku od nieruchomości. Zegar tyka

Jeśli politycy się nie pospieszą, podatników od początku 2025 r. czeka jeszcze więcej wyzwań niż gdyby proponowane zmiany w przepisach weszły w życie – podkreśla starszy menedżer w CRIDO.

Publikacja: 13.11.2024 10:30

Daniel Panek, starszy menedżer w CRIDO.

Daniel Panek, starszy menedżer w CRIDO.

Foto: Mat. prasowe

Zmiany w podatku od nieruchomości na 2025 wciąż nie są uchwalone przez Sejm. Co to oznacza?

Na posiedzeniu Sejmu 6-8 listopada procedowano projekt głośnych zmian w podatku od nieruchomości. Wbrew jednak wszelkim przewidywaniom, projekt nie został na nim uchwalony. Odbyło się jedynie jego pierwsze czytanie, a następnie projekt przekazano do prac w Komisji Finansów Publicznych. Ta natomiast po omówieniu projektu zaproponowała pewne korekty dotyczące jego treści.

Większość z nich miała charakter edycyjny, niemniej pojawiła się także jedna duża – choć trudna do uchwycenia – korekta. Jaka?

Małe duże zmiany

W projekcie ustawy przesłanym do Sejmu wskazano pięć kategorii budowli, ujętych – w pewnym uproszczeniu – w literach od a do e. Pierwszą, ujętą pod literą a, były różnego rodzaju obiekty wymienione w załączniku do ustawy, które postanowiono uznać za budowle. Drugą, ujętą pod literą b, były części budowlane obiektów takich jak elektrownia wiatrowa, elektrownia jądrowa i elektrownia fotowoltaiczna, biogazownia rolnicza, czy magazyn energii.

Problematyczna była natomiast kategoria trzecia, ujęta pod literą c. Wskazywała ona, że budowlami będą m.in. inne urządzenie techniczne, bezpośrednio związane z budynkiem lub obiektami wymienionymi w lit. a i b, niezbędne do ich użytkowania zgodnie z przeznaczeniem

Takie określenie budowli skutkowało dużymi obawami o to, czy budowlami nie staną się np. panele fotowoltaiczne czy części techniczne elektrowni wiatrowych – są to przecież urządzenia niezbędne do tego, by obiekty ujęte w lit. b mogły być użytkowane zgodnie z przeznaczeniem. Tym jest przecież stanowienie podstawy pod określone urządzenia.

Komisja dostrzegając ten problem dokonała drobnej korekty w trzeciej kategorii budowli i wskazała, że budowlami będą tylko te urządzenia techniczne, które są bezpośrednio związane z budynkiem lub obiektami wymienionymi w lit a (usunięto literę b). Wyeliminowało to ryzyko opodatkowania wspomnianych elementów farm fotowoltaicznych czy elektrowni wiatrowych.

Inne kwestie nie zostały jednak przez Komisję zaadresowane. W ustawie wciąż można więc znaleźć wiele problematycznych obszarów. Ot dość wspomnieć, że każdy obiekt, który ma być budowlą musi być zgodnie z ustawą wzniesiony w wyniku robót budowlanych. A czym są „roboty budowlane”? Projekt ustawy wskazuje, że są to m.in. prace polegające na montażu, do których stosuje się przepisy ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane. Problem jednak polega na tym, że gdy sięgnąć do Prawa budowlanego, to już w pierwszym przepisie tej ustawy wskazuje się, że normuje ona działalność obejmującą sprawy projektowania, budowy, utrzymania i rozbiórki obiektów. Nie wspomina więc o montażu. Powstaje więc pytanie jak te przepisy winni stosować podatnicy, skoro wbrew założeniu projektowanej ustawy Prawa budowlanego nie stosuje się do montażu.

Innym ciekawym przykładem problemów z projektem ustawy jest kwestia zwolnienia z opodatkowania infrastruktury portowej – choć docelowo ustawa miała dążyć do zachowania neutralności regulacji, z jakiegoś względu ustawodawca zdecydował się ograniczyć dotychczasowe zwolnienie dla takiej infrastruktury jedynie do portów morskich. Obecnie ze zwolnienia mogły też korzystać elementy infrastruktury portów rzecznych, co w ostatnim czasie potwierdzał w swoim orzecznictwie Naczelny Sąd Administracyjny.

Czy Sejm zdąży uchwalić nowe przepisy?

Projekt ustawy będzie procedowany przez Sejm na kolejnym posiedzeniu w dniach 19-21 listopada. Wydaje się, że ustawa powinna zostać wówczas uchwalona i przekazana do Senatu.

Warto jednak pamiętać, że aby proponowane przepisy weszły w życie, uchwalona ustawa, podpisana przez prezydenta, musi zostać opublikowana do końca listopada. Czasu pozostało więc naprawdę niewiele.

A co, gdyby nie udało się ich opublikować w tym terminie? Podatników czekałaby jeszcze większa ilość wyzwań niż te, które niosłyby za sobą proponowane zmiany w przepisach. Wówczas już od stycznia 2025 r. musieliby oni wykazywać do opodatkowania budowle, nie dysponując jednak przepisem, z którego wynikałoby czym są budowle. Ten został bowiem uznany za niekonstytucyjny i wygaśnie z końcem 2024 r. Miejmy jednak nadzieję, że ten scenariusz się ziści, wówczas czekałby nas bowiem bardzo trudny rok w podatku od nieruchomości.

Zmiany w podatku od nieruchomości na 2025 wciąż nie są uchwalone przez Sejm. Co to oznacza?

Na posiedzeniu Sejmu 6-8 listopada procedowano projekt głośnych zmian w podatku od nieruchomości. Wbrew jednak wszelkim przewidywaniom, projekt nie został na nim uchwalony. Odbyło się jedynie jego pierwsze czytanie, a następnie projekt przekazano do prac w Komisji Finansów Publicznych. Ta natomiast po omówieniu projektu zaproponowała pewne korekty dotyczące jego treści.

Pozostało 89% artykułu
Nieruchomości
Francuska Park. Rozrasta się katowickie osiedle Atalu
Nieruchomości
Stacja Kopernik w Częstochowie na zielonym świetle
Nieruchomości
Oportunistyczna transakcja GTC w Niemczech. Czas na mieszkania na wynajem
Nieruchomości
Wola Księcia Janusza z mieszkaniami premium
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Nieruchomości
Murapol z dużym zamówieniem od platformy PRS