- Rok 2023 upłynął pod znakiem dużych podwyżek cen nieruchomości. Za głównego winowajcę wzrostów uznaje się program „Bezpieczny kredyt 2 proc.” – mówi Marcin Jańczuk, ekspert sieciowej agencji Metrohouse. - To właśnie gorączka na rynku kredytów hipotecznych wywindowała ceny lokali na niespotykane dotychczas poziomy. Co nas może czekać na rynku mieszkaniowym w 2024 r.?
Zakupy ze wsparciem
Sieć biur nieruchomości Metrohouse w grudniu 2023 r. przeprowadziła wśród swoich agentów ankietę, pytając o prognozy na kolejny rok. Trzeba jednak podkreślić, że wtedy nie był jeszcze znany zarys nowego programu kredytów „Na Start”.
Pośredników pytano m.in. o czynniki, które mogą wpływać na popyt na mieszkania. Ankietowani mogli wybrać trzy najbardziej istotne ich zdaniem zjawiska. Wśród najczęściej wymienianych były: dostępność rządowych programów wsparcia zakupu mieszkania (56 proc.), wysokie ceny mieszkań (53 proc.), ograniczona podaż mieszkań (51 proc.). Pośrednicy wskazywali też na finansowanie zakupu: wysoki koszt kredytu (37 proc.) i brak zdolności kredytowej (33 proc.).
Także eksperci finansowi Credipass uważają, że na rynek nieruchomości w tym roku najmocniej wpłynie dostępność rządowych programów. - Jak pokazuje doświadczenie z wcześniejszych lat, przy aktualnych uwarunkowaniach rynkowych, nic tak nie pobudzi rynku nieruchomości, a co za tym idzie mocno skorelowanego z nim rynku kredytów hipotecznych, jak dobry program wsparcia – mówi Artur Grodzicki z Credipass.