- 54,3 tys. mieszkań sprzedali w 2023 roku deweloperzy na siedmiu najważniejszych rynkach w granicach głównych miast. To o 44 proc. więcej niż w 2022 roku – podaje Marcin Krasoń, ekspert rynku mieszkaniowego Otodom Analytics. – Jednocześnie jest to drugi najlepszy wynik w ostatnim pięcioleciu. Zabrakło za to podaży. Liczba mieszkań wprowadzonych na rynek spadła, co przy wzroście sprzedaży spowodowało problemy z ofertą – podkreśla ekspert.
Nagłe ożywienie
Wszystko to „zasługa” programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.” - Już sama zapowiedź wsparcia państwa spowodowała, że Polacy ruszyli na zakupy – przypomina Marcin Krasoń. - Najpierw poszli ci, którzy ze wsparcia państwa skorzystać nie mogli (głównie w obawie o przetrzebienie oferty), a potem jego beneficjenci – opowiada ekspert Otodom Analytics.- Rozpędzający się z miesiąca na miesiąc popyt zmniejszał ofertę. Deweloperzy do ożywienia podchodzili bowiem ostrożnie, więc z miesiąca na miesiąc dostępnych mieszkań było coraz mniej. A ceny rosły – podkreśla.
Rynek w oczekiwaniu
Jak mówi Marcin Krasoń, grudzień nie przyniósł rewolucji na rynku. – W największych miastach jak trudno było, tak jest, choć w notowaniach barometru nastrojów na rynku mieszkaniowym przygotowywanego przez Otodom Analytics dla „Nieruchomości” „Rzeczpospolitej” widać różnice na poszczególnych rynkach – zauważa ekspert. - W Warszawie grudzień był kolejnym miesiącem spadku wskaźnika. Oznacza to, że możliwości kupujących jeszcze bardziej rozjeżdżały się z cenami mieszkań w ofercie. W Krakowie i Wrocławiu kilka ostatnich miesięcy było okresem uspokojenia i względnej stabilizacji – dodaje.