Sytuację na rynku mieszkań analizuje Aleksandra Gawrońska, ekspertka firmy doradczej JLL:
Rok 2023 był okresem dość dynamicznych zmian, zaczynając od kampanii wyborczej do parlamentu. Działania z tym związane doprowadziły do wprowadzenia preferencyjnych kredytów na 2 proc. Był to jeden z ważniejszych czynników, który umożliwił nabywcom zakup swojego pierwszego mieszkania. Program „Bezpieczny kredyt 2 proc.” dodatkowo zmobilizował pozostałe grupy nabywców do szybszego podejmowania decyzji o zakupie mieszkania.
Zarówno odnotowane już w 2022 r. spowolnienie we wprowadzaniu przez deweloperów nowych inwestycji, jak i wizja dalszego szybkiego wzrostu cen, wpłynęły na wyniki sprzedaży mieszkań.
Najbardziej zaskakująca była wyraźna obniżka stóp procentowych na koniec III kwartału pomimo nadal wysokiej inflacji. Wpłynęło to na zmianę oprocentowania kredytów hipotecznych i zwiększenie zdolności kredytowej, ale wpływ na sprzedaż w 2023 r. był ograniczony.
Rynek mieszkań w największych miastach pod koniec 2023 roku jest zróżnicowany. W pierwszej grupie są metropolie takie jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, gdzie oferta, czyli liczba dostępnych mieszkań, jest skrajnie mała. W tym przypadku wpływało to na większy wzrost cen nowych lokali. Są jednak rynki, na których nie było takich problemów z podażą, a liczba mieszkań w ofercie rosła, nawet do rekordowych poziomów. Mowa chociażby o Łodzi, gdzie wzrost cen był najniższy.