Pohandlowe i pousługowe tereny uwalnia ustawa deregulacyjna. Jeden z punktów zmienia specustawę mieszkaniową, dopuszczając budowę osiedli także na działkach ze starymi biurowcami i galeriami. Do tej pory „specmieszkania” można było stawiać tylko na poprzemysłowych i powojskowych parcelach.
Uwolnienie gruntów branża deweloperska przyjmuje z entuzjazmem. W noweli specustawy znalazł się jednak zapis, że na jeden lokal musi przypadać aż 1,5 miejsca parkingowego (jedno w zabudowie śródmiejskiej). Deweloperzy alarmują, że wyśrubowane normy wywindują koszty inwestycji. Branża liczy na szybką nowelę noweli.
Duży potencjał
Rynek potrzebuje uwolnionych deregulacją gruntów. Sebastian Juszczak, ekspert Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD), mówi, że dokładna ilość takich terenów nie jest znana. – Na pewno znajdziemy je w wielu miastach i regionach kraju – zaznacza. Zwraca uwagę na przybierający na sile trend rewitalizacji zdegradowanych terenów na cele mieszkaniowe. – W Warszawie prowadzone są liczne projekty rewitalizacji takich obszarów jak Praga-Południe (w tym Kamionek) czy Włochy – wskazuje.
Ekspert PZFD podkreśla, że atutem takich terenów jest ich lokalizacja. – Starsze biurowce czy centra handlowe były budowane na bardzo atrakcyjnych działkach w centrach miast – wyjaśnia. – Dzięki zmianie przepisów do śródmieść aglomeracji może wrócić tkanka mieszkaniowa, która od lat była wypychana na obrzeża – podkreśla.
A Michał Witkowski, dyrektor linii Living Services w firmie doradczej Colliers, ocenia, że największy potencjał mają tereny w miastach, gdzie obiekty biurowe tworzą dużą, zwartą, jednorodną funkcjonalnie zabudowę, dobrze wpisując się w tkankę miejską. – Chodzi głównie o stolicę i główne miasta regionalne. Zgodnie z prognozami to właśnie one w wyniku m.in. migracji wewnętrznych czy procesów urbanizacji będą notowały dodatni przyrost demograficzny – mówi. – W efekcie miasta będą się rozrastały i rozlewały. Można przypuszczać, że deweloperzy wciąż będą szukać gruntów w centralnych dzielnicach, gdzie można łatwo zaspokoić wszystkie potrzeby życiowe, a to właśnie tu znajduje się najwięcej terenów z zabudową biurową – dodaje. Dyrektor z Colliersa zauważa, że w takich lokalizacjach mieszkania osiągają wyższe ceny. – Podobnie może być z terenami pohandlowymi, jeśli tylko grunty będą wpisywały się w opisane wyżej kryteria – ocenia.