Ustawa ma rozwiązać problem np. pozyskania pozwolenia na budowę w sytuacji, gdy teren planowanej inwestycji obejmuje dwa reżimy prawne, tzn. wynika w części z prawa własności, a w części z użytkowania wieczystego.
- W tym kontekście stopniowa rezygnacja z prawa użytkowania wieczystego na rzecz własności w przyszłości zmityguje wiele ryzyk i barier inwestycyjnych. Może doprowadzić również do uwolnienia gruntów, dla których użytkowanie wieczyste ustanowione wiele lat wcześniej, w innych uwarunkowaniach gospodarczych i społecznych, stanowiło ograniczenie – ocenia Joanna Sebzda-Załuska, radczyni prawna, partner w kancelarii SWK Legal.
Czytaj więcej
Nie do końca jest jasne dla użytkowników wieczystych, czy grunty, które zajmują, będą mogli wykupić.
25 lat użytkowania
Projekt ustawy od momentu ogłoszenia był zmieniany w zasadniczych jego punktach. Najbardziej zaskakującą jest termin sprzedaży nieruchomości na rzecz jej użytkownika wieczystego, który na początku procesu legislacyjnego wynosił 10, a obecnie aż 25 lat. Jednocześnie projektodawca wprowadził roszczenie o nabycie gruntu przez użytkownika wieczystego. Ale ograniczone w czasie.
- Wniosek będzie można zgłosić tylko przez jeden rok od wejścia w życie przepisu. I roszczenie będzie przysługiwało tylko, gdy umowa użytkowania wieczystego zawarta została co najmniej 25 lat temu. A także tylko wobec gruntów trwale zagospodarowanych, co w zasadzie wyklucza ich powrót do zasobu publicznego nawet w długoletniej perspektywie – uważa radczyni prawna Joanna Maj z sosnowieckiego magistratu.