Z analiz wynika, że w lutym ceny mieszkań wzrosły średnio o 1,4 proc., miesiąc do miesiąca. - W porównaniu z majem ubiegłego roku wciąż były niższe o 1,2 proc. Na rynku kredytów hipotecznych po okresie załamania popytu sytuacja powoli zaczyna się poprawiać – wskazują autorzy raportu Expandera i Rentier.io. - Dzięki złagodzeniu przez KNF warunków oceny zdolności kredytowej kredytobiorców, część klientów może wziąć kredyt większy o 100 tys. zł. A od lipca ma zacząć działać program „Bezpieczny kredyt 2 proc.", w którym dopłaty mają wynosić nawet 216 tys. zł.
Większy wybór
Analitycy Expandera i Rentier.io zwracają uwagę na nieustanne zmiany cen mieszkań. - W listopadzie spadły, w grudniu wzrosły, w styczniu ponowie spadły, a lutym znów wzrosły - wskazują. - Trzeba jednak dodać, że są to niewielkie zmiany i tak naprawdę w ciągu ostatnich 12 miesięcy niemal się nie zmieniły. To efekt wprowadzenia ustawowych wakacji kredytowych. Bez nich wiele osób, które zaciągnęły kredyty w ostatnich latach, nie poradziłoby sobie ze spłatą rat, które w wielu przypadkach wzrosły mniej więcej dwukrotnie. Takie osoby zostałyby zmuszone do szybkiej sprzedaży mieszkania lub domu, co wymagałoby znacznego obniżenia ceny. Wakacje kredytowe pozwoliły znacząco zmniejszyć wydatki związane z kredytem, co zapobiegło wyprzedaży mieszkań – podkreślają.
Dodają, że choć ceny są zbliżone do tych sprzed rokiem (plus 2 proc., r./r.), to z punku widzenia kupującego, który ma gotówkę, dzisiejsza sytuacja jest o wiele lepsza niż wiosną 2022 r. – Ofert sprzedaży mieszkań w badanych przez nas miastach jest o 14 proc. więcej (wzrost z 99,5 tys. do 113,6 tys.). Jest więc znacznie większy wybór. Nieporównywalnie większe są też możliwości negocjacji ze sprzedającymi nieruchomości – podkreślają autorzy raportu.
Realnie jest taniej