28 kwietnia wejdzie w życie nowelizacja ustawy o charakterystyce energetycznej budynków oraz prawa budowlanego (DzU z 2022 r., poz. 2206). Wprowadzi ona nowe wymagania wobec osób, które zechcą posiadaną nieruchomość sprzedać, wynająć, a nawet przeprowadzić poważny remont, wpływający na jej efektywność energetyczną.
Chodzi o obowiązek sporządzenia świadectwa energetycznego. Koszt takiego certyfikatu to ok. 500–1500 zł, a z wydatkiem muszą się liczyć także właściciele pojedynczych mieszkań, gdyż dokument trzeba będzie przedstawić najemcy lub nabywcy lokalu podczas podpisywania z nim umowy (co rejent odnotuje w akcie notarialnym). Za niedopełnienie formalności grozić będzie grzywna do 5 tys. zł.
Czytaj więcej
Ministerstwo Rozwoju podkreśla, że sporządzanie świadectw charakterystyki energetycznej nie jest wcale nowym wymogiem, ale w związku z wchodzącą w życie od 28 kwietnia nowelizacją przepisów pojawiło się wokół tego tematu wiele pytań i wątpliwości.
Ustawowe wyjątki
Ustawa przewiduje wyjątki. Zgodnie z jej art. 3 świadectwa nie trzeba przygotowywać m.in. dla obiektów o charakterze religijnym i miejsc kultu oraz zabytków.
– W ich przypadku, w razie sporządzania aktu notarialnego umowy zbycia prawa własności albo spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu lub zawierania umowy najmu budynków, nie będzie trzeba dołączyć świadectwa charakterystyki energetycznej lub jego kopii – wyjaśnia Michał Kijewski, partner w kancelarii Graś i Wspólnicy.