TBS nie zarabia
Marcin Zatorski, radca prawny z Wrocławia reprezentujący powodów, mówi, że według jego wyliczeń czynsze dla mieszkańców osiedla Jar powinny być niższe. Co więcej, toruński TBS wykazał ponad 5 mln zł nadwyżki, a nie powinien zarabiać.
- TBS to nie jest komercyjna firma zarządzająca – podkreśla i oczekuje, że szczegółowo finanse toruńskiego TBS, w tym kalkulacje podwyżek, prześwietli biegły sądowy z dziedziny finansów.
Prezes Żółtowska mówi natomiast, że TBS, którym zarządza, jest spółką kapitałową, która musi mieć zysk, a ten przeznacza na działalność statutową.
- Zysk jest głównie przeznaczony na spłatę kapitału. W tej chwili mamy kredytów na ponad 97 mln zł – dodaje prezes i podkreśla, że TBS musi także część przychodów z czynszu przeznaczać na fundusz remontowy. A remonty co roku pochłaniają ok. 2 mln zł.
Warto dodać, każdy TBS i Społeczna Inicjatywa Mieszkaniowa (SIM), czyli spółki realizujące budownictwo społeczne powoływane na mocy ustawy z 10 grudnia 2020 r. o zmianie niektórych ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa (dalej: ustawa), muszą tak skalkulować czynsz, aby zawierał tylko trzy składniki: koszty eksploatacji budynku, koszty remontów i spłatę zobowiązań związanych z budową.
Mogło być jeszcze drożej
Czynsz w TBS i SIM różni się od czynszów komercyjnych tym, że ma ustaloną maksymalną kwotę. Nie może przekroczyć 4% wartości odtworzeniowej powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych (dla budynków wzniesionych z wykorzystaniem kredytu z Banku Gospodarstwa Krajowego, o które wniosek był złożony do 30 września 2009 r.) lub 5% kosztu budowy lokali mieszkalnych przy wykorzystaniu finansowania zwrotnego lub lokali mieszkalnych znajdujących się w zasobach mieszkaniowych SIM utworzonej z udziałem Skarbu Państwa reprezentowanego przez Krajowy Zasób Nieruchomości.