Klienci będą mogli dowolnie egzekwować od deweloperów terminy likwidacji wad uznanych za zasadne, jakość lokali czy też ich zgodność ze standardem. Eksperci są jednak krytyczni wobec tej części regulacji.
– Po raz pierwszy wprowadzono sformułowanie „wada istotna”, która istotnie może namieszać w procedurze odbioru. Nowością jest możliwość przedstawienia przez nabywcę opinii rzeczoznawcy budowlanego, a nawet wykonanie zastępcze na koszt dewelopera – wymienia radca prawny Dorota Dymyt-Holko z Polskiego Związku Firm Deweloperskich Wrocław.
Zgodnie z zapisami ustawy przeniesienie własności lokalu jest poprzedzone odbiorem. Do protokołu nabywcy zgłaszają wady. Odnotowuje się też odmowę dokonania odbioru przez nabywcę i dewelopera. Definicja wady istotnej jednak nie istnieje i jak mówi ekspertka PZFD, dla jednego wadą istotną będzie krzywa ściana, dla drugiego rysa na szybie.
– Deweloper jest zobowiązany w ciągu 14 dni ustosunkować się wraz z uzasadnieniem do wad zgłoszonych w protokole, 30 dni ma na usunięcie wad uznanych za zasadne. Może wyznaczyć kolejny termin naprawy. Jeżeli go nie dotrzyma, to nabywca wyznaczy termin. Gdy ten minie, może wykonać naprawę na koszt dewelopera – przypomina prawniczka.
Czytaj więcej
Od 1 lipca deweloperzy już nie będą mogli dowolnie kształtować treści umów, na podstawie których klienci zapewniają sobie pierwszeństwo nabycia lokalu.