Domek przy ścieżce dla czołgów
Małżeństwo zwróciło się do starosty o zatwierdzenie projektu budowlanego i udzielenie pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego na swojej działce. Urzędnik odmówił zabudowy, z uwagi na bliskie sąsiedztwo poligonu. Jego zdaniem, położenie działki objętej inwestycją znajdowało się w strefie ochronnej i na kierunku strzelań czołgów. Problemem był również brak dostępu do drogi publicznej.
Starosta zmienił jednak zdanie po tym jak interweniował wojewoda. Zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia.
O sprawie budowy blisko poligonu dowiedział się Rejonowy Zarząd Infrastruktury, będący jednostką organizacyjna podległą Ministrowi Obrony Narodowej. Chciał wznowienia postępowania, z uwagi na to, że bez własnej winy nie brał w nim udziału jako strona.
RZI dba o bezpieczeństwo
RZI był związany umową z Nadleśnictwem, którą przekazano w użytkowanie grunty leśne wokół spornej działki, na cele obronności i bezpieczeństwa państwa. Zarzucił staroście beztroskę przy wydawaniu pozwolenia na budowę oraz wyrażenie zgody na stałe przebywanie ludzi w obrębie poligonu i strefy strzelań czołgów oraz wozów opancerzonych, a także pominięcie faktu braku dostępu z działki do gminnej drogi publicznej. Jednostka dodała, że znajdująca się niedaleko nieruchomości inwestorów droga dojazdowa jest w wyłącznej dyspozycji wojska.