Według Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych (PINK) będące częścią Polskiego Ładu proponowane rozwiązania podatkowe będą miały bardzo negatywne przełożenie na rynek najmu instytucjonalnego mieszkań (PRS) oraz rynek obiektów komercyjnych (biura, magazyny, centra handlowe). Ten pierwszy dopiero się w Polsce rodzi, ten drugi został w dużym stopniu mocno poturbowany pandemią i nie otrzymał żadnego wsparcia w ramach tarcz antykryzysowych. PINK zrzesza deweloperów, zarządców i właścicieli obiektów, a także inwestorów instytucjonalnych i doradców.
Organizacje krytykują
Stricte podatkowe kwestie poruszone w komunikacie PINK są dla przeciętnego odbiorcy bardzo hermetyczne, rzecz dotyczy głównie planowanych zmian odnośnie do amortyzacji – czyli możliwości rozpoznawania w czasie kosztów nabycia nieruchomości. W przypadku obiektów komercyjnych planowane jest ograniczenie, a budynków mieszkalnych całkowite wyłączenie amortyzacji.
– Proponowane zmiany są nieuzasadnione merytorycznie i gospodarczo, a na dodatek szkodliwe społecznie – wskazuje Paweł Toński, prezes PINK i partner zarządzający w firmie doradztwa podatkowego CRIDO. – Inaczej niż w przypadku PIT przy CIT nie ma żadnych preferencji podatkowych, nie ma więc powodu, by amortyzację odbierać. Oceniamy, że te zmiany mogą negatywnie wpłynąć na rozwój rynku PRS, który w Polsce znajduje się w początkowym stadium i który powinien być wspierany w interesie społecznym. Nie wszyscy chcą, a co ważniejsze nie wszyscy mogą mieć dziś mieszkanie na własność i ten problem będzie narastał. PRS to zwiększenie zasobów mieszkaniowych oraz profesjonalizacja i standaryzacja rynku najmu. Proponowane zmiany w oczywisty sposób wpłyną na podmioty, które już w Polsce zainwestowały, na rentowność projektów, ale przede wszystkim zmniejszą skłonność do uruchamiania kolejnych przedsięwzięć. Takie będą skutki braku stabilności prawa i wprowadzania zmian nieuzasadnionych merytorycznie – podkreśla.
Ekspert wskazuje, że zmiany mają też objąć nieruchomości komercyjne. – Rynki handlowy czy hotelowy zostały bardzo mocno dotknięte skutkami pandemii i lockdownów, co do rynku biurowego wciąż nie jest pewne, jak będzie wyglądać model pracy. Przypominam, że nieruchomości komercyjne zostały wyłączone ze wsparcia w ramach tarcz antykryzysowych. Branża potrzebuje stabilizacji i jeśli państwo nie zamierza jej wspierać, to przynajmniej nie powinno przeszkadzać poprzez zmianę przepisów opartą na błędnych przesłankach. Teza rzekomo uzasadniająca tą zmianę – to, że wartość nieruchomości ciągle rośnie – jest nieprawdziwa w stosunku do większości hoteli, galerii handlowych i wielu biur – podsumowuje Toński.