Placówka od maja 2008 roku działa jako spółka należąca do powiatu. – Od czasu przekształcenia co roku nasza działalność przynosi zysk. Zawdzięczamy to starannemu zarządzaniu i bardzo ścisłemu przestrzeganiu kosztów – mówi prezes Tadeusz Stefaniak.
W placówce nawet deficytowe gdzie indziej oddziały przynoszą przychód – dlatego wieloletnia dyrektor Centrum w Pleszewie, później prezes NFZ Agnieszka Pachciarz tłumaczyła kiedyś dziennikarzom, że sytuacja finansowa szpitala zależy od właściwego zarządzania i właściwego rozliczania się z NFZ.
Szpital ma też silną pozycję w regionie. – Bardzo wielu procedur, które są wykonywane u nas, nie robi żaden szpital poza Poznaniem. Teraz przygotowujemy się do uruchomienia procedury biopsji nerki u dzieci i dorosłych. Prowadzimy w tej sprawie negocjacje z Funduszem – mówi Tadeusz Stefaniak.
Dobra sytuacja finansowa przekłada się na warunki pracy w szpitalu. W grudniu otwarto tu dla pacjentów nowe skrzydło szpitala. Budowa trwała przez cztery lata, kosztowała 22 mln zł, do tego dochodzą 4 mln zł wydatków na sprzęt. – Około połowy tej kwoty to tzw. środki norweskie, pozostałe wydatki pochodzą z naszych środków – mówi Stefaniak.
Oddziały, które znalazły się w nowym skrzydle, wskazują, w jakim kierunku – zdaniem kadry menedżerskiej – będzie rozwijać się ochrona zdrowia w Polsce. W budynku jest więc nowy oddział kardiologiczny z salą intensywnego nadzoru kardiologicznego. Powstał oddział onkologii i hematologii, z pododdziałem chemioterapii – te oddziały są już otwarte dla pacjentów. W ślad za nimi mają też powstać oddziały dzienne chemioterapii i poradnie hematologiczne i onkologiczne.