Atak ziki w Singapurze

56 przypadków infekcji wirusem potwierdziły władze azjatyckiego miasta-państwa. Wszystkie w jednej dzielnicy.

Aktualizacja: 31.08.2016 10:45 Publikacja: 30.08.2016 18:21

Atak ziki w Singapurze

Foto: AFP

Siedmioro pacjentów, którzy mają objawy infekcji i mogą zarazić innych, jest leczonych w szpitalu Tan Tock Seng. Pozostali wyzdrowieli.

Zarażone osoby nie podróżowały ostatnio do żadnego rejonu świata, w którym występuje wirus, co sugeruje, że zaraziły się na terenie Singapuru. Jednocześnie są to w większości robotnicy budowlani pochodzący z różnych stron świata i mający kontakt z podobnymi robotnikami-emigrantami. Nie wiadomo, który z nich i skąd wirusa przywlókł.

Lekarze badają pracowników budów, na których występowały przypadki zakażenia, a także mieszkańców hoteli robotniczych.

Wszystkie odnotowane przypadki wykryto w tej samej dzielnicy: Aljunied Crescent. W ciągu kilku ostatnich dni singapurska Narodowa Agencja Środowiskowa skontrolowała 3,6 tys. z 6 tys. nieruchomości w dzielnicy, szukając miejsc, w których lęgną się komary. Znalazła i zniszczyła 36 lęgowisk.

W tym rejonie świata wirus Zika występuje w Bangladeszu, Kambodży, Laosie, Malezji, na Malediwach oraz na Filipinach.

Najnowsze badania pokazują, że wirus Zika może być przenoszony z samicy komara na składane przez nią jaja. Zdarza się to bardzo rzadko (raz na 300 przypadków), ale pomaga wirusowi przetrwać susze i chłody. Zwyczajna droga przenoszenia się wirusa prowadzi poprzez człowieka. Aby komar się zaraził, musi ukąsić człowieka zainfekowanego. Wtedy może przekazać wirusa kolejnemu człowiekowi. Ludzie między sobą rozprzestrzeniają infekcję drogą płciową oraz z matki na dziecko. Ten ostatni przypadek jest najgorszy, bo może powodować wady rozwojowe dziecka. U dorosłej osoby zakażenie nie jest tak groźne.

Siedmioro pacjentów, którzy mają objawy infekcji i mogą zarazić innych, jest leczonych w szpitalu Tan Tock Seng. Pozostali wyzdrowieli.

Zarażone osoby nie podróżowały ostatnio do żadnego rejonu świata, w którym występuje wirus, co sugeruje, że zaraziły się na terenie Singapuru. Jednocześnie są to w większości robotnicy budowlani pochodzący z różnych stron świata i mający kontakt z podobnymi robotnikami-emigrantami. Nie wiadomo, który z nich i skąd wirusa przywlókł.

Nauka
Polska nauka na globalnej scenie
Nauka
Sukces polskiego geografa prof. Marka Więckowskiego
Materiał Promocyjny
Nauka języków obcych w dobie sztucznej inteligencji: nowe technologie, nowe możliwości
Nauka
Naukowcy zbadali rekiny u wybrzeży Brazylii. Testy na obecność kokainy... nie wyszły dobrze
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Nauka
Brytyjscy naukowcy: Nietoperze zawierają przyjaźnie, tworzą trwałe więzi