"Nasz dom płonie. Dosłownie" - napisał na Twitterze prezydent Francji. "To międzynarodowy kryzys" - dodał.
Umieszczając na agendzie G-7 problem płonącej Amazonii Macron naraża się na "wejście w geopolityczną walkę, której nie może wygrać, jeśli chciałby wymusić odpowiedź na kryzys od Donalda Trumpa, który już wcześniej wycofał USA z paryskiego porozumienia ws. klimatu" - pisze Bloomberg.
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro już zareagował niezadowoleniem na propozycję Macrona. Jego zdaniem dyskusja o pożarach w Amazonii bez udziału Brazylii (nie należy do G7) pokazuje "kolonialną mentalność, która nie jest stosowna w XXI wieku".
"Żałuję, że prezydent Macron stara się wykorzystywać wewnętrzne sprawy Brazylii i innych państw Amazonii dla politycznego zysku" - napisał na Twitterze prezydent Brazylii.