W Antarktyce powstanie wielki rezerwat przyrody

Udało się! Po latach negocjacji 24 krajów i Unia Europejska podpisały umowę o stworzeniu wielkiego morskiego rezerwatu przyrody. Opór do ostatniej chwili stawiała Rosja.

Aktualizacja: 28.10.2016 13:14 Publikacja: 28.10.2016 12:02

Antarktyka będzie lepiej chroniona przed intensywnymi połowami i niszczeniem środowiska

Antarktyka będzie lepiej chroniona przed intensywnymi połowami i niszczeniem środowiska

Foto: Wikipedia

Ogromny obszar na Morzu Rossa będzie całkowicie wyłączony z połowów. Stworzone zostaną również specjalne obszary badań. Łącznie rezerwat ma objąć 1,55 mln kilometrów kwadratowych. Mniej więcej tyle, co Niemcy, Francja i Wlk. Brytania razem wzięte. Obszar bez połowów ma objąć ok. 1,12 mln km kw. Porozumienie podpisane w australijskim Hobart ma obowiązywać przez 35 lat.

- Do projektu wprowadzono pewne zmiany aby uzyskać wreszcie poparcie wszystkich 25 członków Komisji ds. Zachowania Żywych Zasobów Morskich Antarktyki (CCAMLR) — przyznaje minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii Murray McCully. — Ostateczne ustalenia równoważą ochronę przyrody, rybołówstwo i kwestie naukowe. Obszar ochrony nie został jednak w żaden sposób ograniczony.

Morze Rossa stanowi zaledwie 2 proc. powierzchni Oceanu Południowego, jednak to tu żyje 38 proc. pingwinów, jedna trzecia innych ptaków i 6 proc. populacji płetwali antarktycznych. Występują tu również ogromne ilości kryla.

Dwie ostatnie delegacje sprzeciwiające się umowie to Chiny i Rosja, dla których najistotniejsze były kwestie połowów. Chińczycy poddali się w ubiegłym roku, nie udało im się nawet przeforsować skrócenia okresu trwania umowy do 20 lat. Rosjanie zaś negocjowali dalej. Ostateczne decyzje zapadły na najwyższym szczeblu rosyjskiej administracji.

- Musieliśmy ich długo przekonywać. Wreszcie sekretarz John Kerry skontaktował się z Putinem i Ławrowem, a to, jak się wydaje, przesądziło sprawę i Rosja dołączyła do nas — mówi Evan Bloom, szef amerykańskiej delegacji.

- Pierwszy raz państwa odłożyły na bok dzielące ich różnice i zdecydowały o stworzeniu obszaru chronionego na wodach międzynarodowych Oceanu Południowego — chwalił polityków Mike Walker z Antarctic Ocean Alliance.

Nie wszystkie plany zwolenników ochrony środowiska udało się jednak zrealizować. Jest jeszcze propozycja Francji i Australii, aby podobny obszar chroniony, o powierzchni ok. miliona kilometrów kwadratowych, stworzyć po drugiej strony — we wschodniej części Antarktyki. Na stole leży też ciągle propozycja Niemców o stworzeniu gigantycznego morskiego rezerwatu na Morzu Weddella.

- Choć nie udało się podjąć decyzji w tych dwóch sprawach w tym roku, jestem przekonany, że w kolejnych latach uda nam się je przeforsować — zapowiada Mike Walker.

Ogromny obszar na Morzu Rossa będzie całkowicie wyłączony z połowów. Stworzone zostaną również specjalne obszary badań. Łącznie rezerwat ma objąć 1,55 mln kilometrów kwadratowych. Mniej więcej tyle, co Niemcy, Francja i Wlk. Brytania razem wzięte. Obszar bez połowów ma objąć ok. 1,12 mln km kw. Porozumienie podpisane w australijskim Hobart ma obowiązywać przez 35 lat.

- Do projektu wprowadzono pewne zmiany aby uzyskać wreszcie poparcie wszystkich 25 członków Komisji ds. Zachowania Żywych Zasobów Morskich Antarktyki (CCAMLR) — przyznaje minister spraw zagranicznych Nowej Zelandii Murray McCully. — Ostateczne ustalenia równoważą ochronę przyrody, rybołówstwo i kwestie naukowe. Obszar ochrony nie został jednak w żaden sposób ograniczony.

Nauka
Polska nauka na globalnej scenie
Nauka
Sukces polskiego geografa prof. Marka Więckowskiego
Materiał Promocyjny
Nauka języków obcych w dobie sztucznej inteligencji: nowe technologie, nowe możliwości
Nauka
Naukowcy zbadali rekiny u wybrzeży Brazylii. Testy na obecność kokainy... nie wyszły dobrze
Materiał Promocyjny
Zarządzenie samochodami w firmie to złożony proces
Nauka
Brytyjscy naukowcy: Nietoperze zawierają przyjaźnie, tworzą trwałe więzi