Takie wyniki przyniosło badanie polskiego rynku w 2021 r. przeprowadzone przez Międzynarodową Federację Przemysłu Fonograficznego (angielska nazwa IFPI). 17 proc. rynku w sekwencji tygodniowej przypadło na słuchaczy platform streamingowych w formie płatnego abonamentu, zaś 10 proc. na słuchaczy platform streamingowych w formie bezpłatnej (słuchanie muzyki przedzielanej reklamami). Wyniki badań dlatego są przełomowe, ponieważ na słuchanie muzyki z radia przypadało 26 proc.
Legalnie można słuchać nagrań korzystając z platform streamingowych i serwisów Spotify, Tidal, Apple Music, Deezer i Amazon Music. Oficjalnych danych nie ma. W Związku Producentów AudioVideo można usłyszeć, że nasz rynek w większości należy do Spotify.
Czytaj więcej
Mateusz Smółka, Music Team Lead, Eastern Europe w Spotify mówi Jackowi Cieślakowi o tendencjach w globalnej muzyce w minionym 2021 roku
Jak powiedział „Rz" Mateusz Smółka ze wschodnioeuropejskiego odziału Spotify, polski rynek zdecydowanie wyróżnia fakt, że polscy użytkownicy Spotify uwielbiają krajowych wykonawców.
– W 2021 roku w naszym zestawieniu najczęściej słuchanych artystów w Polsce w pierwszej 20 znaleźli się jedynie rodzimi twórcy. Z podobną sytuacją mamy także do czynienia w przypadku listy top 30 najpopularniejszych utworów, na której jedyną zagraniczną piosenką jest Måneskin – „I Wanna Be Your Slave". Co więcej, widzimy, że dominacja polskich twórców na naszych listach przebojów rośnie z roku na rok – mówi Mateusz Smółka.