Konkurs Wieniawskiego. Młodość gra odważnie

W szóstce finalistów nie ma żadnego skrzypka z Europy, co nie powinno dziwić.

Publikacja: 18.10.2022 03:00

20-letnia Japonka Hina Maeda (z lewej) grająca z nią na altówce Katarzyna Budnik

20-letnia Japonka Hina Maeda (z lewej) grająca z nią na altówce Katarzyna Budnik

Foto: Mat. Pras.

Jury Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego pracujące pod przewodnictwem francuskiego wirtuoza Augustina Dumaya dopuściło do finału zgodnie z regulaminem sześć osób, które we wtorek rozpoczną ostateczną fazę rywalizacji. Są to: Hana Chang (Japonia / Singapur / USA), Jane Hyeonjin Cho (Korea Południowa), Meruert Karmenova (Kazachstan), Hina Maeda (Japonia), Qingzhu Weng (Chiny) i Dayoon You (Korea Południowa).

Po etapie prawdy

O ile po pierwszej fazie rywalizacji nie brakowało głosów – nie zawsze dostatecznie uzasadnionych – o kontrowersyjnym werdykcie jurorów, o tyle po zakończonym w niedzielę wieczorem półfinale nikt się kolejnej decyzji nie dziwił. Każdy poważny konkurs ma etap prawdy, w którym nie wystarczy zabłysnąć wykonaniem jednego efektownego utworu. Na Konkursie Wieniawskiego jest to etap szczególnie trudny, bo składa się z dwóch odrębnych części.

Czytaj więcej

Nowy album Krystiana Zimermana. Finał długiej podróży

Najpierw każdy uczestnik musiał zaprezentować się w solowym recitalu z towarzyszącym mu fortepianem, a następnie cała piętnastka uczestników II etapu występowała po kolei w tym samym utworze – „Sinfonii Concertante” Mozarta. Był to sprawdzian z umiejętności współpracy z Orkiestrą Kameralną Amadeusz oraz partnerowania z drugim solistą grającym na altówce. Jury każdą część tego etapu oceniało oddzielnie, a z otrzymanych punktów wyciągano średnią, która decydowała o awansie lub odpadnięciu. Brzmi to skomplikowanie, ale matematyka konkursowa na żadnym typie rywalizacji nie jest prosta i zawsze budzi kontrowersje.

Zgodnie z tradycją

Z tych żmudnych wyliczeń powstała zatem lista finalistów. Dość egzotyczna, ale też dobrze odzwierciedlająca nie tylko wysoki poziom tegorocznej rywalizacji, ale współczesne tendencje w światowej wiolonistyce, w której mamy rzeszę skrzypaczek i skrzypków z Azji lub wywodzących z rodzin o azjatyckich korzeniach. Nie ma w finale żadnego Polaka, większość z nich odpadła szybko, w II etapie wystąpił jedynie 19-letni Wojciech Niedziółka, bardzo utalentowany i ogromnie muzykalny, ale jeszcze nie w pełni ukształtowany.

Zgodnie z wieloletnią tradycją tego najstarszego konkursu skrzypcowego na świecie ton i w tym roku nadają w Poznaniu kobiety. W finale są cztery, niemniej mężczyźni – Qingzhu Weng i Dayoon You – bynajmniej nie stanowią dla nich tła.

Zgodnie też z tradycją dominuje młodość. Zdecydowana większość finalistek i finalistów dopiero co skończyła 20 lat. Najstarsza, 29-letnia Meruert Karmenova z Kazachstanu, prezentuje się już jako bardzo dojrzała artystka.

Można by było upatrywać w niej faworytkę do głównej nagrody, ciekawe jednak, czy jury nie będzie chciało wyżej ocenić fascynującej umiejętnościami młodości, na przykład kogoś z dwójki: Hina Maeda i Qingzhu Weng.

Niezależnie od ostatecznego werdyktu finał zapowiada się bardzo interesująco. W ciągu trzech dni wszyscy zagrają po dwa koncerty skrzypcowe z orkiestrą Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Łukasza Borowicza, w tym obowiązkowo skomponowany przez patrona konkursu, Henryka Wieniawskiego.

Jury Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego pracujące pod przewodnictwem francuskiego wirtuoza Augustina Dumaya dopuściło do finału zgodnie z regulaminem sześć osób, które we wtorek rozpoczną ostateczną fazę rywalizacji. Są to: Hana Chang (Japonia / Singapur / USA), Jane Hyeonjin Cho (Korea Południowa), Meruert Karmenova (Kazachstan), Hina Maeda (Japonia), Qingzhu Weng (Chiny) i Dayoon You (Korea Południowa).

Po etapie prawdy

Pozostało 87% artykułu
Muzyka klasyczna
Elīna Garanča zaśpiewa na Festiwalu Eufonie. To kobieta o wielu wcieleniach
Muzyka klasyczna
Koryfeusze Muzyki Polskiej: Jakub Józef Orliński i atrakcyjne kobiety
Muzyka klasyczna
XI Międzynarodowy Festiwal Ignacego Jana Paderewskiego w Warszawie
Muzyka klasyczna
Janusz Olejniczak: Trudno dogonić swoje marzenia
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Muzyka klasyczna
Janusz Olejniczak nie żyje. Był Chopinem… i Paderewskim