Emerytowany żołnierz został wpisany przez komendanta wojewódzkiego policji na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej w 2017 r. Ustawa o ochronie osób i mienia przewiduje, że na taką listę wpisuje się osobę, która m.in. posiada nienaganną opinię wydaną przez właściwego komendanta policji. Taką opinię wydaje się nie rzadziej niż co trzy lata.
Komendant powiatowy policji zaopiniował ochroniarza negatywnie. Powołując się na trzy interwencje domowe przeprowadzone w 2020 r., ustalono, że był on wówczas pod wpływem alkoholu.
Czytaj więcej
Prokurator przedstawił zarzuty łącznie czterem osobom, w tym dwóm funkcjonariuszom Krajowej Administracji Skarbowej w Poznaniu pełniącym obowiązki w Urzędzie Skarbowym we Wrześni.
Pracownik ochrony zwrócił się do komendanta wojewódzkiego policji o zmianę opinii na pozytywną. Oświadczył, że od stycznia 2021 r. nie pije alkoholu w żadnej postaci. Aktualnie nie ma też problemów rodzinnych. Ze swoich obowiązków w firmie ochroniarskiej wywiązuje się należycie, przełożeni nie mają do niego żadnych zastrzeżeń, a obecny zakres obowiązków nie wymaga posiadania broni palnej. Od 2015 r. wraz z żoną tworzy rodzinę zastępczą dla wnuka, a powiatowe centrum pomocy rodzinie potwierdza wzorowe sprawowanie pieczy zastępczej. Pozytywną opinię ma także w miejscu zamieszkania.
Komendant wojewódzki policji uznał jednak, że pracownik ochrony nie może być uznany za osobę o nienagannej opinii. Zawód pracownika ochrony fizycznej wiąże się bowiem z dostępem do broni palnej, środkami przymusu bezpośredniego oraz z powierzonym mieniem, lecz przede wszystkim – ze stosowaniem się do przepisów prawa. Wykonywanie tego zawodu przez osobę będącą sprawcą interwencji domowych wskutek nadużywania alkoholu nie daje gwarancji odpowiedzialnego i rzetelnego wykonywania zadań pracownika ochrony.