Ogłupianie i okłamywanie obywateli za pomocą mediów to metoda stara i sprawdzona. Najchętniej korzystają z niej wszelkie reżimy i dyktatorzy, którzy już pozbyli się u siebie niezależnej prasy, radia i telewizji, zablokowali zagraniczne serwisy internetowe i portale własnej opozycji. Tak jak zrobił to Putin. Teraz może do woli tuczyć publicznymi pieniędzmi państwową machinę propagandową.
Rosyjskie wydatki na propagandę rekordowo duże
W projekcie budżetu na 2025 rok rząd rosyjski uwzględnił zwiększenie finansowania państwowych kanałów telewizyjnych, projektów medialnych i propagandowych w internecie do nowego historycznego rekordu – 137,2 mld rubli (5,61 mld zł). Propaganda państwowa będzie kosztować podatników średnio 11,4 mld rubli miesięcznie, czyli 2,6 mld rubli tygodniowo (211 mln zł), a głównymi odbiorcami środków pozostaną kanały telewizji państwowej - policzył na podstawie oficjalnych dokumentów opozycyjny „The Moscow Times”.
Czytaj więcej
W przyszłym roku co najmniej co trzeci rubel publicznych pieniędzy pożre w Rosji wywołana przez Kreml wojna. Reżim szuka pieniędzy już nie tylko w szkołach, szpitalach i u emerytów, ale mocno zwiększa obciążenia biznesu karami, a kierowców mandatami. Urzędnicy i organy siłowe dostali jeszcze większe pole do korupcji.
W porównaniu z rokiem bieżącym wydatki w pozycji „media” wzrosną o 13 proc., a ich łączna wielkość będzie wyższa aniżeli roczne budżety średniej wielkości regionów Rosji (np. obwodu królewieckiego, permskiego czy tambowskiego).
Treści ANO TV-Novosti, struktury zarządzającej telewizją Russia Today - największą tubą propagandową Kremla, będą kosztować podatników 31,1 mld rubli (1,27 mld zł) w 2025 roku, czyli o 9 proc. więcej niż w 2024 roku.