Na to Kreml wydaje najwięcej w historii? Zaskakujące dane

Te wydatki rosną od początku agresji na Ukrainę i właśnie osiągnęły historyczny rekord. Co tydzień kremlowski reżim wydaje na propagandę równowartość 211 mln zł publicznych pieniędzy. Pomimo to oglądalność największych kanałów propagandowych maleje od początku wojny. Czyżby Rosjanie się budzili?

Publikacja: 07.10.2024 17:32

Wydatki Kremla na propagandę osiągnęły rekordowy poziom

Rosja

Wydatki Kremla na propagandę osiągnęły rekordowy poziom

Foto: AFP

Ogłupianie i okłamywanie obywateli za pomocą mediów to metoda stara i sprawdzona. Najchętniej korzystają z niej wszelkie reżimy i dyktatorzy, którzy już pozbyli się u siebie niezależnej prasy, radia i telewizji, zablokowali zagraniczne serwisy internetowe i portale własnej opozycji. Tak jak zrobił to Putin. Teraz może do woli tuczyć publicznymi pieniędzmi państwową machinę propagandową.

Rosyjskie wydatki na propagandę rekordowo duże

W projekcie budżetu na 2025 rok rząd rosyjski uwzględnił zwiększenie finansowania państwowych kanałów telewizyjnych, projektów medialnych i propagandowych w internecie do nowego historycznego rekordu – 137,2 mld rubli (5,61 mld zł). Propaganda państwowa będzie kosztować podatników średnio 11,4 mld rubli miesięcznie, czyli 2,6 mld rubli tygodniowo (211 mln zł), a głównymi odbiorcami środków pozostaną kanały telewizji państwowej - policzył na podstawie oficjalnych dokumentów opozycyjny „The Moscow Times”.

Czytaj więcej

Wiadomo, kto zapłaci za wojnę Putina. Kary finansowe rosną rekordowo

W porównaniu z rokiem bieżącym wydatki w pozycji „media” wzrosną o 13 proc., a ich łączna wielkość będzie wyższa aniżeli roczne budżety średniej wielkości regionów Rosji (np. obwodu królewieckiego, permskiego czy tambowskiego).

Treści ANO TV-Novosti, struktury zarządzającej telewizją Russia Today - największą tubą propagandową Kremla, będą kosztować podatników 31,1 mld rubli (1,27 mld zł) w 2025 roku, czyli o 9 proc. więcej niż w 2024 roku.

Kanał Pierwszy państwowej telewizji, który od początku wojny stracił prawie jedną czwartą swojej widowni, a odchodzenie widzów przyśpieszyło po śmierci w łagrze opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, otrzyma celową dotację w wysokości 6 mld rubli (250 mln zł) na „wypełnienie pasma treściami”. Kolejne 18,6 mld rubli (760 mln zl) przeznaczono dla stacji telewizyjnych - NTV, VGTRK, Telewizji Publicznej Rosji i kanału Karusel na opłacenie transmisji w miejscowościach liczących mniej niż 100 tysięcy mieszkańców. W porównaniu z rokiem bieżącym wydatki te wzrosną o 1 miliard rubli.

Więcej pieniędzy z budżetu Rosji na propagandę, a widzowie uciekają

Rząd zwiększy finansowanie agencji prasowej Rossija Siegodnia (Rosja Dzisiaj) pod przewodnictwem najbardziej chyba znienawidzonego także w Rosji propagandzisty Dmitrija Kiselewa o 17 proc., do 10,9 mld rubli (450 mln zł) Wydatki najstarszej rosyjskiej agencji prasowej - TASS wzrosną o 26 proc., do 4,8 mld rubli. Ponadto agencja Regnum i Komsomolskaja Prawda, które w tym roku nie otrzymały dofinansowania rządowego, zostaną podłączone do pieniędzy budżetowych.

Organizacja państwowego systemu propagandy w okupowanych obwodach Ukrainy będzie kosztować Rosjan 7 mld rubli (290 mln zł). Odrębną pozycję – 8,4 mld rubli – ujęto w wydatkach skarbu państwa na projekty medialne administracji prezydenckiej. Mówimy o organizowaniu „wsparcia informacyjno-wyjaśniającego” dla inicjatyw Putina „w internecie”.

Od początku wojny (2022–2024) Kreml wydał na media państwowe łącznie ponad 350 mld rubli (14,3 mld zł). Jednak pomimo hojnych funduszy państwowe kanały telewizyjne, które w wielogodzinnych programach talk-show przekonują widzów o powodzeniu gospodarki, sukcesach na froncie, proponują wznowienie stalinowskich represji i uderzenie w Europę bronią nuklearną, szybko tracą widownię.

Według Mediascope latem 2024 roku kanały telewizyjne Wielkiej Trójki oglądało o 12 proc. mniej widzów niż w pierwszym roku wojny. Całkowita oglądalność Rossija 1, Kanał Pierwszy i NTV spadła do 30,1 proc., choć w 2022 roku przekroczyła 34 proc.

Ogłupianie i okłamywanie obywateli za pomocą mediów to metoda stara i sprawdzona. Najchętniej korzystają z niej wszelkie reżimy i dyktatorzy, którzy już pozbyli się u siebie niezależnej prasy, radia i telewizji, zablokowali zagraniczne serwisy internetowe i portale własnej opozycji. Tak jak zrobił to Putin. Teraz może do woli tuczyć publicznymi pieniędzmi państwową machinę propagandową.

Rosyjskie wydatki na propagandę rekordowo duże

Pozostało 88% artykułu
Media
Kina liczą, że pomoże im kilka tytułów
Media
„Parkiet” prezentuje nową ofertę prenumeraty. Wyjątkowa propozycja dla inwestorów
Media
„Rzeczpospolita” ma nową ofertę prenumeraty na 2025 rok
Media
Szalony tydzień akcji Trump Media. Jaka będzie przyszłość spółki prezydenta elekta?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Media
Ostatnie unijne dotacje na internet