Donald Trump zapowiada, że będzie domagał się ukarania Google, jeśli wygra wybory

Były prezydent USA Donald Trump będzie domagał się ukarania Google, jeśli wygra wybory 5 listopada. Republikański kandydat na prezydenta twierdzi, że wyszukiwarka wyświetla tylko „złe historie” na jego temat – informuje Reuters.

Publikacja: 28.09.2024 10:48

Konserwatyści twierdzą, że Google faworyzuje Demokratów

Konserwatyści twierdzą, że Google faworyzuje Demokratów

Foto: AFP

Donald Trump, w poście na Truth Social, nie przedstawił żadnych dowodów na swoje twierdzenie na temat Google. „Ustalono, że Google nielegalnie używało systemu ujawniania i wyświetlania tylko złych historii na temat Donalda J. Trumpa, niektóre wymyślone w tym celu, podczas gdy w tym samym czasie ujawniało tylko dobre historie na temat” demokratycznej kandydatki na prezydenta Kamali Harris, napisał Trump.

Czytaj więcej

Współzałożyciel Trump Media pozbył się akcji o wartości 100 mln dolarów

„To nielegalna działalność i mam nadzieję, że Departament Sprawiedliwości pociągnie ich do odpowiedzialności karnej za tę rażącą ingerencję w wybory” — napisał Trump. „Jeśli nie i zgodnie z prawem naszego kraju, poproszę o ściganie ich na najwyższym szczeblu, kiedy wygram wybory i zostanę prezydentem Stanów Zjednoczonych” - dodał.

Konserwatyści twierdzą, że Google faworyzuje Demokratów

Google oświadczyło, że nie manipuluje wynikami wyszukiwania, aby przysporzyć korzyści konkretnej stronie. „Obie strony kampanii stale pojawiają się na szczycie wyników wyszukiwania dla odpowiednich i typowych zapytań wyszukiwania” – stwierdziła firma w oświadczeniu.

Donald Trump wysunął podobne oskarżenie pod adresem Google już w 2019 r. – przypomina dziennik „Washington Post”. W serii postów na Twitterze, znanym obecnie jako X, twierdził, że Google faworyzowało negatywne wiadomości na jego temat w wyborach prezydenckich w 2016 roku.

Czytaj więcej

Akcje Trump Media wciąż nurkują. Wycena z kosmosu

Google zdecydowanie zaprzeczyło wówczas tym rewelacjom także wtedy. Jednak w ostatnich tygodniach niektórzy zwolennicy byłego prezydenta znów podnieśli i upublicznili te oskarżenia. W lipcu, kilka dni po próbie zamachu na Donalda Trumpa, miliarder Elon Musk, w poście na X oskarżył Google o nałożenie „zakazu wyszukiwania” na byłego prezydenta.

Prawicowe Centrum Badań Mediów, które przedstawia się jako instytucja monitorująca media na rzecz konserwatystów, już wcześniej publikowało raporty, w których twierdzono, że Google pomaga Demokratom.

Kogo zamierza ukarać Donald Trump po wyborach

Wpis Trumpa o wynikach wyszukiwania Google był ostatnim, ale nie jedynym przypadkiem zapowiedzi ściągania domniemanych przeciwników.

W tym miesiącu Trump zagroził w kolejnym wpisie Truth Social, że wniesie oskarżenie karne przeciwko prawnikom, darczyńcom, działaczom politycznym i szeregowi innych osób, które jego zdaniem dopuściły się oszustw wyborczych przeciwko niemu, jeśli wygra wybory prezydenckie w listopadzie.

Czytaj więcej

Witold M. Orłowski: Czy Trumponomics jest zagrożeniem?

Na konferencji prasowej powiedział, że była przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi powinna stanąć przed sądem karnym za to, że nie zapobiegła atakowi na Kapitol 6 stycznia, który został spowodowany przez zamieszki jego zwolenników, aby powstrzymać pokojowe przekazanie władzy po wyborach w 2020 roku.

A na wiecu wyborczym w Michigan Trump wezwał prokuratora generalnego „na terytorium republikańskim” do zbadania sprawy Pelosi i jej męża w związku z doniesieniami, że sprzedali akcje Visa, zanim Departament Sprawiedliwości wniósł pozew antymonopolowy przeciwko firmie obsługującej karty kredytowe.

Donald Trump, w poście na Truth Social, nie przedstawił żadnych dowodów na swoje twierdzenie na temat Google. „Ustalono, że Google nielegalnie używało systemu ujawniania i wyświetlania tylko złych historii na temat Donalda J. Trumpa, niektóre wymyślone w tym celu, podczas gdy w tym samym czasie ujawniało tylko dobre historie na temat” demokratycznej kandydatki na prezydenta Kamali Harris, napisał Trump.

„To nielegalna działalność i mam nadzieję, że Departament Sprawiedliwości pociągnie ich do odpowiedzialności karnej za tę rażącą ingerencję w wybory” — napisał Trump. „Jeśli nie i zgodnie z prawem naszego kraju, poproszę o ściganie ich na najwyższym szczeblu, kiedy wygram wybory i zostanę prezydentem Stanów Zjednoczonych” - dodał.

Media
Akcje Cyfrowego Polsatu w górę. Zarząd o rodzinnym sporze
Media
Kina liczą, że pomoże im kilka tytułów
Media
„Parkiet” prezentuje nową ofertę prenumeraty. Wyjątkowa propozycja dla inwestorów
Media
„Rzeczpospolita” ma nową ofertę prenumeraty na 2025 rok
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Media
Szalony tydzień akcji Trump Media. Jaka będzie przyszłość spółki prezydenta elekta?