Odkrywamy go dziś na nowo, co zwraca uwagę, że sztuka w tym czasie w Krakowie rozwijała się nie tylko pod wpływem malarstwa włoskiego, ale również malarstwa północnoeuropejskiego. Ekspozycja poszerza spojrzenie na malarstwo krakowskie około 1600 roku, umożliwiając porównanie dzieł Mertensa i innych manierystycznych i barokowych artystów, tworzących pod wpływem sztuki niderlandzkiej.
Niedawno pasjonowało nas odkrycie weneckiego manierysty Tomasza Dolabelli, który tworzył w Polsce na dworze Wazów w tym samym czasie, teraz pora na Jacoba Mertensa.
O życiu Mertensa niewiele wiemy. Syn Peetera Mertensa i Cathlijne van Schoor uczył się rzemiosła w rodzimej Antwerpii. Dlaczego zdecydował się opuścić to miasto w latach 80. XVI wieku i osiedlić w Krakowie, możemy się tylko domyślać. Prawdopodobnie zdecydowały o tym wydarzenia polityczne i religijne - konflikt między katolikami i kalwinistami, prowadzący do wojny oraz kryzys ekonomiczny. W 1589 roku Mertens wstąpił do cechu malarzy krakowskich. Tutaj także ożenił się z Barbarą, wdową po malarzu Pawle Czumturnie, z którą miał syna, również malarza. Zmarł w 1609 roku.
Czytaj więcej
Wystawa w Krakowie przybliża świat romsko-polskiej artystki, która w ubiegłym roku reprezentowała nas na Biennale Sztuki w Wenecji.
Malował poruszające obrazy religijne. Najwspanialszy z nich, prezentowany na wystawie na Zamku Królewskim na Wawelu to „Zwiastowanie” o dynamicznej kompozycji, silnych kolorystycznych kontrastach, wydłużonych postaciach w czerwono-zielonych szatach. Nad Archaniołem, posłańcem Niebios kłębią się wirujące chmury, mieniące różnymi barwami i świetlnymi efektami. Podziw budzi także wirtuozyjne potraktowanie szczegółów, dzięki czemu Mertens przez badaczy zwany jest mistrzem detalu. Na plan pierwszy „Zwiastowania” wybija się dzban z liliami, a drewniany pulpit, przy którym siedzi Maria dekoruje uskrzydlona chimera.