Tylko sam Kazik i Wojtek Jabłoński wiedzą, czy drugi singiel przewidzieli jako komentarz do tego, co może się wydarzyć po premierze „Twój ból jest lepszy niż mój”.
Jakby by nie było – dyrektor Tomasz Kowalczewski i jego pracodawcy zrobili wszystko, żeby piosenka „Powiedzcie, że kochacie nas” zabrzmiała jak drwina z tego, w jak nieprzyjemną polityczno-cenzorską aferę się wpędzili.
O ile pierwszy singiel jest zagrany w konwencji prostej ballady podwórkowej na akordeon, o tyle druga jest stylizowana na idiotyzm nic nie znaczących piosenek doby późnego Gomułki i dekady Gierka.
Muzycy ubrani w ortaliony - niby retro, a jednak współczesne, występują w mieszkanku, które przypomina PRL, gdzie dumnie wyeksponowana jest pralka Frania, wystany w kolejce regał z dzbanuszkami. Jest też dywan, który stara się czyścić domowa gosposia w papilotach.