Jakubowska nie kryła rozczarowania wyrokiem. Przypomniała, że w grudniu 2007 r., w poprzednim procesie, sąd okręgowy ją uniewinnił (ten wyrok uchylił w 2008 r. sąd apelacyjny). – Jesteśmy w tym samym sądzie, sprawą zajmują się sędziowie tego samego wydziału, trzy lata temu trzech zawodowych sędziów jednogłośnie uznało, że jestem niewinna, a przewodniczący wręcz grzmiał na prokuraturę białostocką, że zastosowano stalinowskie metody polegające na użyciu hasła: dajcie mi człowieka, a znajdę paragraf – mówiła dziennikarzom Jakubowska. Zapowiedziała, że odwoła się od wyroku. – Przestałam się poddawać. Jest jeden-jeden. Zobaczymy, jaki będzie wynik trzeciego starcia – deklarowała.
Wyrok za "lub czasopisma"
Jakubowska zasiadała na ławie oskarżonych wraz z byłymi urzędnikami: Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Iwoną G. oraz Ministerstwa Kultury Tomaszem Ł. Zarzucono im bezprawne przerobienie projektu ustawy medialnej poprzez usunięcie z niej słów "lub czasopisma". Ich brak w ustawie oznaczał, że wydawcy czasopism mogliby kupić ogólnopolską telewizję, a wydawcy dzienników – już nie. Zostali skazani odpowiednio – na trzy i sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Sławomir Machnio zaznaczył, że sąd nie ustalił w czasie procesu, w czyim interesie były robione te zmiany. Wobec wszystkich oskarżonych orzekł dwuletni zakaz zajmowania stanowisk w administracji rządowej i samorządowej.
Grupa trzymająca władzę
Cała sprawa ma związek z tzw. aferą Rywina, czyli propozycją korupcyjną złożoną Agorze – wydawcy "Gazety Wyborczej" w lipcu 2002 r. przez producenta filmowego Lwa Rywina. Domagał się on 17,5 miliona dolarów łapówki, w zamian obiecywał załatwić korzystne dla firmy zmiany w ustawie medialnej. Sprawę ujawniła "Gazeta Wyborcza" 27 grudnia 2002 r.
Aferę badała komisja śledcza. Po zakończeniu jej prac Sejm przyjął raport autorstwa Zbigniewa Ziobry. Według niego tzw. grupa trzymająca władzę stojąca za wysłaniem Rywina to: Miller, Jakubowska, Lech Nikolski, Włodzimierz Czarzasty oraz Robert Kwiatkowski. Wymienieni temu zaprzeczyli.
Wcześniej w związku z aferą skazani zostali: Lew Rywin i nieżyjąca już Janina S., była szefowa biura prawnego KRRiT.