Sprawa abp. Paetza była najgłośniejszą, w której Półtawska podjęła interwencję u papieża. Podejrzewam, że było ich więcej, ale pewnie nigdy się o nich nie dowiemy – mówi ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. – Przecież wiele ich rozmów odbywało się w cztery oczy, bez świadków. Z pewnością opowiadała mu, co się dzieje w Polsce i naszym Kościele. On bardzo ją cenił, jej niesamowity charakter. Zawsze mówiła mu to, co myśli, bez wazeliny. Nawet to, czego inni bali się mówić.
Z tezą, że Półtawska opowiadała papieżowi o tym, co się dzieje w Polsce, zgadza się także Joaquín Navarro-Valls, były dyrektor biura prasowego Stolicy Apostolskiej. W 2009 roku w rozmowie z dziennikiem „Il Sole 24 Ore" stwierdził, że z tego, co wie, ich rozmowy dotyczyły głównie spraw polskich, ale „na tysiąc procent" wykluczał, by miała ona jakikolwiek wpływ na nominacje biskupie.
– Nie sądzę, by Półtawska sugerowała papieżowi kandydatów na biskupów. Oni rozmawiali o wielu sprawach, ale o personaliach nie – mówi abp Józef Michalik, który kilka razy brał udział w spotkaniach Półtawskiej z Janem Pawłem II.
Od czasu publikacji „Beskidzkich rekolekcji" co jakiś czas pojawiają się sugestie, że Wanda Półtawska miała wpływ także na treść papieskiego nauczania. Szczególnie w zakresie etyki seksualnej, antykoncepcji, ochrony życia poczętego. Na dowód tego przytacza się fakt, że Jan Paweł II uważał Półtawską za współautorkę „Miłości i odpowiedzialności", mówi się też o jego konsultacjach z nią przed wydaniem innej książki – „Osoba i czyn", a także o zdaniu z listu z 1978 roku, w którym napisał, że będzie jego osobistym ekspertem z zakresu encykliki „Humanae vitae" papieża Pawła VI. Rzeczywiście Półtawska współpracowała z papieżem przy cyklu katechez o teologii ciała na początku pontyfikatu. Jednak powstały one jeszcze w Krakowie, gdy był metropolitą krakowskim.
„Miłość i odpowiedzialność" była konsultowana nie tylko z Półtawską, ale także z przyjaciółmi ze środowiska, z którym Wojtyła pływał na kajakach, m.in. z Jerzym Ciesielskim – dziś kandydatem na ołtarze.