Dbanie o zdrowie i ekologiczny styl życia powoduje, że konsumenci coraz częściej szukają produktów o najwyższej jakości. Dotyczy to zwłaszcza żywności. Trudno się więc dziwić, że firmy, które je produkują, starają się wyeksponować informacje o ich wyjątkowej jakości czy walorach naturalnych. Trzeba jednak bardzo uważać, bo taka reklama może zostać uznana za przekroczenie dopuszczalnych granic i skończyć się karą. Przestrogą może być jedno z orzeczeń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Chwyt marketingowy
W sprawie chodziło o opakowanie chleba pszenno-żytniego. W trakcie kontroli jakości handlowej pieczywa u jednego z producentów inspektorzy wykryli nieprawidłowości w oznakowaniu jednej partii tego towaru. Chodziło m.in. o to, że na etykiecie znalazła się informacja „na naturalnym zakwasie". Tymczasem w produkcji chleba oprócz zakwasu zastosowano również drożdże, co wynikało zresztą z podanego składu. W tej sytuacji wojewódzki inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych uznał, że artykuł rolno-spożywczy był zafałszowany i wymierzył 1000 zł kary za wprowadzenie go do obrotu.
Czytaj także: Konsumenci: kto odpowiada za etykiety na produkcie
Ukarany się odwołał, tłumacząc, że przecież w składzie chleba był zakwas. Nic to jednak nie dało. Organ odwoławczy stwierdził, że w przypadku pieczywa wytwarzanego na zakwasie z dodatkiem drożdży nie powinno się używać sformułowania „na zakwasie". Stosowanie dodatkowych komunikatów w oznakowaniu pieczywa, wskazujących na zastosowanie zakwasu może stanowić o wprowadzeniu konsumenta w błąd. Za niedopuszczalną uznał praktykę eksponowania hasła „na naturalnym zakwasie" w oznakowaniu chleba produkowanego faktycznie na zakwasie, ale z dodatkiem drożdży.
Producent zaskarżył karę, ale warszawski WSA nie przyznał mu racji. Przypomniał m.in., że zgodnie z rozporządzeniem unijnym 1169/2011 w sprawie przekazywania konsumentowi informacji na temat żywności przede wszystkim nie mogą one wprowadzać w błąd. Naruszenie to może polegać m.in. na szczególnym podkreślaniu obecności lub braku określonych składników, lub składników odżywczych. Jak podkreślił sąd, zgodnie z rozporządzeniem informacje na temat żywności muszą być rzetelne, jasne i łatwe do zrozumienia dla konsumenta.