Borrell potwierdza zgodę USA. Departament Stanu "nie ma nic nowego do powiedzenia"

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował, że Stany Zjednoczone potwierdziły zgodę na użycie swojej broni do ataków Ukrainy na cele w Rosji. Matthew Miller, rzecznik Departamentu Stanu USA, odmówił komentarza.

Publikacja: 18.11.2024 23:41

MGM-140 ATACMS

MGM-140 ATACMS

Foto: Wikimedia Commons, domena publiczna

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999

W niedzielę wieczorem media poinformowały o zgodzie administracji Joe Bidena na stosowanie przez Ukrainę dostarczanej przez USA broni do ataków na cele w Rosji. Decyzja zapadła na dwa miesiące przed objęciem urzędu przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa 20 stycznia i nastąpiła po miesiącach próśb Zełenskiego o zezwolenie ukraińskiej armii na użycie amerykańskiej broni do uderzenia w cele wojskowe Rosji daleko od jej granicy.

Amerykańscy dziennikarze powoływali się tylko na anonimowych urzędników administracji, którzy sami nie byli pewni, co teraz wolno Ukraińcom: atakować gdzie chcą, czy tylko w obwodzie kurskim. Część mediów tłumaczy, że decyzja ma na celu tylko „wysłanie sygnału” Korei Północnej, której żołnierze są w obwodzie kurskim.

Czytaj więcej

Ukraina może atakować cele odległe o 300 km, ale uprzedzona Rosja zawczasu je chowa. Co dalej po decyzji Bidena

Josep Borrell potwierdza zgodę USA

W poniedziałek wieczorem szef unijnej dyplomacji Josep Borell powiedział, że administracja Joe Bidena zdecydowała się teraz zezwolić na użycie pocisków ATACMS do 300 kilometrów wewnątrz terytorium Rosji.

- To nie jest bardzo duża odległość, nie sięga daleko w głąb kraju, ale taka jest decyzja administracji Bidena. Dlaczego podjęli tę decyzję teraz, a nie przed wyborami? Nie wiem - mówił Borrell. Dodał, że kwestia ta została omówiona na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE.

Rzecznik Departamentu Stanu: Nie mam nic do powiedzenia

Rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller odmówił potwierdzenia, że ​​Joe Biden zdecydował się zezwolić na ataki. Poproszony o skomentowanie doniesień medialnych o pozwoleniu na ataki głęboko na terytorium Rosji, Miller powiedział:  - Dzisiaj nie mam nic nowego do powiedzenia.

Czytaj więcej

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ: Odpowiedź Rosji będzie odpowiednia i namacalna

Podkreślił jednak, że USA „zawsze dostosowywały" swoją pomoc dla Ukrainy w zależności od sytuacji.

- Wyraźnie powiedzieliśmy, że zawsze będziemy dostosowywać i modyfikować pomoc, którą zapewniamy Ukrainie, gdy będzie to właściwe. I widzieliście, że popieramy to krokami, które podjęliśmy na przestrzeni kilku lat – mówił Miller.

W niedzielę wieczorem media poinformowały o zgodzie administracji Joe Bidena na stosowanie przez Ukrainę dostarczanej przez USA broni do ataków na cele w Rosji. Decyzja zapadła na dwa miesiące przed objęciem urzędu przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa 20 stycznia i nastąpiła po miesiącach próśb Zełenskiego o zezwolenie ukraińskiej armii na użycie amerykańskiej broni do uderzenia w cele wojskowe Rosji daleko od jej granicy.

Amerykańscy dziennikarze powoływali się tylko na anonimowych urzędników administracji, którzy sami nie byli pewni, co teraz wolno Ukraińcom: atakować gdzie chcą, czy tylko w obwodzie kurskim. Część mediów tłumaczy, że decyzja ma na celu tylko „wysłanie sygnału” Korei Północnej, której żołnierze są w obwodzie kurskim.

Konflikty zbrojne
Ukraina zaatakowana przez Rosję pociskiem międzykontynentalnym
Konflikty zbrojne
Joe Biden chce umorzyć Ukrainie miliardy dolarów długu
Konflikty zbrojne
Zełenski mówi o odzyskaniu Krymu. Przyznaje: Nie mamy tyle sił
Konflikty zbrojne
Duńczycy złapali morskiego dywersanta. Chiński statek uszkodził kable?
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Konflikty zbrojne
Interfax-Ukraina: Rosja ma plan rozbioru Ukrainy. Chce go przedstawić Trumpowi