- Istnieją dowody na to, że wojska Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej są obecne w Rosji – powiedział Austin reporterom w Rzymie, używając oficjalnej nazwy Korei Północnej – Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej. - Co dokładnie robią? To się dopiero okaże - dodał Austin.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, powołując się na informacje wywiadowcze, już wcześniej informował o przygotowaniu dwóch jednostek żołnierzy Korei Północnej, prawdopodobnie liczących do 12 000 ludzi. Jak twierdził, mają one brać udział w wojnie u boku sił rosyjskich.
Również szef wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Kyryło Budanow w rozmowie z portalem The War Zone informował, że przybycie północnokoreańskich wojsk spodziewane jest w środę, 23 października. Zaznaczył, że nie wiadomo, ile ich będzie i jak będą wyposażone. - Zobaczymy za kilka dni - mówił we wtorek.
Czytaj więcej
Politycy i urzędnicy z Korei Południowej i Ukrainy oskarżyli Koreę Północną o wysłanie żołnierzy, których liczbę szacuje na tysiące, w celu wsparcia Rosji w wojnie na Ukrainie. Zarówno Moskwa, jak i Pjongjang zaprzeczyły tym doniesieniom, a USA nadal prowadzą w tej sprawie obserwacje. Co wiemy do tej pory o współpracy Kim Dzong Una z Władimirem Putinem?
Żołnierze z Korei Północnej w „batalionie buriackim”?
15 października źródła ukraińskiego wywiadu wojskowego poinformowały agencję Interfax-Ukraina, że Rosjanie utworzyli „specjalny batalion buriacki”, w skład którego weszli północnokoreańscy żołnierze. Szacunkowa liczba personelu sięgać ma 3 tys. żołnierzy.