Na Bliskim Wschodzie utrzymuje się obawa przed wybuchem większej wojny regionalnej, po tym jak Hamas oskarżył Izrael o zabicie w Teheranie przywódcy politycznego tej organizacji. Wcześniej Izrael przeprowadził też atak na południowe przedmieścia Bejrutu, w którym miał zginąć jeden z czołowych przywódców Hezbollahu. Z kolei 1 sierpnia Izrael potwierdził, że w ataku powietrznym na Strefę Gazy z 13 lipca zginął przywódca wojskowy Hamasu, architekt ataku na Izrael z 7 października, Mohammed Deif.
Iran i jego sojusznicy zdecydują, jak zemszczą się na Izraelu
Do ataków na Bejrut i domniemanego izraelskiego ataku na obiekt w Teheranie doszło po tym, jak w ostrzale okupowanych przez Izrael Wzgórz Golan przez Hezbollah zginęło 12 izraelskich dzieci.
Czytaj więcej
Od miesięcy wojnie w Strefie Gazy towarzyszą działania odwetowe poza Strefą Gazy. Izraela wobec Iranu i podopiecznych Iranu z Hezbollahu i Hamasu. Oraz odwrotnie. Zemsta za uderzenia w Bejrut i Teheran musi przebić to, co dotychczas znaliśmy. Czy czeka nas kolejna wojna, która ucieszyłaby Rosję?
W spotkaniu w Teheranie dotyczącym odwetu na Izraelu mają brać udział przedstawiciele Hamasu, Islamskiego Dżihadu, rebeliantów Huti z Jemenu, Hezbollahu i irackich milicji.