Wspomniane przez Ławrowa "obecne warunki" to sankcje, jakie nałożyło na Moskwę Tokio w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Rosja i Japonia formalnie nie zakończyły działań wojennych prowadzonych podczas II wojny światowej z powodu impasu w sporze o część archipelagu Wysp Kurylskich. Kilka z nich, nazywanych w Rosji Kurylami Południowymi, a w Japonii - Terytorium Północnym, pozostaje terytorium spornym między obydwoma państwami.
Po bezwarunkowej kapitulacji Japonii w 1945 roku Związek Radziecki zajął całe terytorium Wysp Kurylskich. W 1951 roku podczas konferencji w San Francisco Japonia zrzekła się wysp, podpisany dokument nie obejmował czterech z nich, o które do dziś są powodem, dla którego Rosja i Japonia nie podpisały traktatu pokojowego, a Tokio traktuje wyspy jako terytorium japońskie pod rosyjską okupacją.
Czytaj więcej
Kraj Kwitnącej Wiśni objął nowymi sankcjami dziewięć rosyjskich firm zbrojeniowych i 15 obywateli federacji. Jest wśród nich wyłączny eksporter rosyjskiej broni, producenci helikopterów i samolotów, oligarchowie, ich rodziny i znana z napastliwych wystąpień rzeczniczka rosyjskiego MSZ. Wszyscy mają zamrożone aktywa na terenie Japonii, zakaz wjazdu i zakaz wszelkich transakcji z japońskim rynkiem.
Przed atakiem Rosji na Ukrainę wydawało się, że wieloletnie negocjacje zbliżają się do finiszu, Rosja była skłonna oddać Japonii dwie z czterech wysp. Wybuch wojny w Ukrainie spowodował odwrócenie się od Rosji większości państw Zachodu i nałożenie sankcji, do których dołączyła także Japonia.