Monastyrski powiedział w piątkowym wywiadzie dla Associated Press , że kraj będzie potrzebował pomocy Zachodu, aby po wojnie przeprowadzić ogromne przedsięwzięcie rozminowywania Ukrainy,
- Na nasze terytorium wystrzelono ogromną liczbę pocisków, duża ich część nie wybuchła. Pozostają pod gruzami i stanowią realne zagrożenie - powiedział Monastyrski. - Rozbrojenie ich zajmie lata, a nie miesiące.
Oprócz rosyjskich niewybuchów, rozbroić trzeba będzie także miny lądowe, które wojska ukraińskie podłożyły na mostach, lotniskach i innych kluczowych miejscach, aby uniemożliwić Rosjanom ich użycie.
Czytaj więcej
Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że przy użyciu hipersonicznych rakiet „Kindżał” zniszczono ukraiński podziemny skład broni w obwodzie iwanofrankowskim.
- Nie będziemy w stanie usunąć min z całego tego terytorium, więc poprosiłem naszych międzynarodowych partnerów i kolegów z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych o przygotowanie grup ekspertów do rozminowywania obszarów walk i obiektów, które znalazły się pod ostrzałem - mówił minister.