Mariupol: Los 1300 osób ze zbombardowanego teatru jest nieznany

Z ruin zbombardowanego przez Rosjan teatru w Mariupolu wydobyto jak dotąd 130 osób, które przetrwały bombardowanie w schronie pod teatrem - informuje rzeczniczka praw obywatelskich Ukrainy, Ludmyła Denisowa.

Publikacja: 18.03.2022 12:18

Ruiny teatru w Mariupolu

Ruiny teatru w Mariupolu

Foto: AFP

arb

- 130 osób zostało ewakuowanych, ale według naszych danych, w schronie może być jeszcze ponad 1 300 osób - podkreśliła Denisowa.

Jak dodała wszyscy "modlą się, żeby osoby te były żywe", ale - jak mówiła - "na razie nie ma o nich żadnych informacji".

Na miejscu wciąż znajdują się ekipy ratunkowe, których praca jest jednak utrudniona przez rosyjski ostrzał miasta.

Czytaj więcej

Ambasador Ukrainy przy ONZ: Celem Putina jest zabijanie naszych dzieci

Mariupol od 2 marca jest oblężony przez Rosjan i prorosyjskich separatystów. W mieście nie ma prądu, wody i ogrzewania.

Teatr w Mariupolu został zbombardowany przez Rosjan, mimo że przed budynkiem znajdował się widoczny z powietrza napis "Dzieci".

130 osób zostało ewakuowanych, ale według naszych danych, w schronie może być jeszcze ponad 1 300 osób

Ludmyła Denisowa, ukraińska rzeczniczka praw obywatelskich

To po zbombardowaniu teatru w Mariupolu Joe Biden po raz pierwszy publicznie określił Putina mianem "zbrodniarza wojennego".

- 130 osób zostało ewakuowanych, ale według naszych danych, w schronie może być jeszcze ponad 1 300 osób - podkreśliła Denisowa.

Jak dodała wszyscy "modlą się, żeby osoby te były żywe", ale - jak mówiła - "na razie nie ma o nich żadnych informacji".

Konflikty zbrojne
Kim Dzong Un nakazał rozpoczęcie masowej produkcji dronów-kamikadze
Konflikty zbrojne
Korea Północna dostarczyła Rosji najpotężniejszy system artyleryjski ze swoich arsenałów
Konflikty zbrojne
Rosjanom brakuje sprzętu. Zabierają czołgi nawet z wytwórni filmowej
Konflikty zbrojne
Izrael zbombardował stolicę Syrii. Są ofiary
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Konflikty zbrojne
Ukraińcy są gotowi do ustępstw. Ale stawiają warunek Zachodowi