– Putin spuścił psy w Europie – powiedział mi parę dni po rozpoczęciu ukraińskiej ofensywy w obwodzie kurskim wysokiej rangi urzędnik obecnej władzy. Jak twierdził, działania Ukrainy są na tyle upokarzające dla władz Federacji Rosyjskiej, że te będą podejmowały działania na całym Zachodzie, by wytworzyć wrażenie chaosu i zagrożenia. Teraz eskalacja na Bliskim Wschodzie i zbliżające się wybory w USA sprawiają, że ryzyko wrogich rosyjskich działań staje się coraz większe.
Czytaj więcej
Po atakach sabotażu w Polsce szef MSZ Radosław Sikorski wycofuje zgodę na prowadzenie placówki dyplomatycznej Rosji w Poznaniu.
Brytyjski kontrwywiad kilka dni temu ostrzegał Europę przed rosyjskim sabotażem
Kilka dni temu w podobnym duchu wypowiedział się Ken McCallum, szef brytyjskiego kontrwywiadu MI5, ostrzegając przed działaniami Rosji na Wyspach i na całym Zachodzie. – Widzimy podpalenia, sabotaże i inne niebezpieczne działania prowadzone z coraz większą bezczelnością – mówił. – W szczególności GRU (rosyjski wywiad wojskowy – red.) nieustannie generuje chaos na brytyjskich i europejskich ulicach – alarmował.
Nic więc dziwnego, że Radosław Sikorski, szef polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, ogłosił, że w związku ze śledztwem w sprawie prób sabotażu w Polsce i informacji samego MSZ wskazujących na aktywność Rosji w tym zakresie wycofał zgodę na funkcjonowanie rosyjskiego konsulatu w Poznaniu.