– Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety – stwierdził na antenie TVP Przemysław Babiarz i dlatego z pary „chleba i igrzysk” zostanie mu tylko to pierwsze.
Duch Jacka Kurskiego nadal unosi się nad TVP – i naiwnością jest się cieszyć, że jest to duch Kurskiego à rebours
Czy TVP po zmianie władzy na pewno oferuje nam „czystą wodę”?
Gdyby red. Babiarz rozumiał elastyczny charakter tzw. mądrości etapu, pewnie skonsultowałby z komórką odpowiedzialną za prawomyślność w TVP listę utworów, które powinny go zachwycać, jak zachwycać miał uczniów Juliusz Słowacki w „Ferdydurke”. Ale Babiarz na co dzień zajmuje się sportem, więc może nie zrozumiał, że gdy w nowej TVP obiecywano czystą wodę zamiast propagandowej zupy, tak naprawdę chodziło o to, że zmienią się przyprawy.
Czytaj więcej
Jeśli chcemy, by wszyscy ludzie żyli w pokoju – do czego wyobrażenia sobie zachęcał w piosence Lennon – nie możemy wszczynać wojny tylko dlatego, że ktoś wyraził pogląd sprzeczny z naszym.
Kto zgadza się na zawieszenie Przemysława Babiarza za ocenę „Imagine”, godzi się na cenzurowanie Kazika za „Twój ból jest lepszy niż mój”
Decyzja w sprawie Babiarza pokazuje, że duch Jacka Kurskiego nadal unosi się nad TVP – i naiwnością jest się cieszyć, że jest to duch Kurskiego à rebours. W dłuższej perspektywie ważniejsze jest bowiem, że kultura organizacyjna w TVP nadal nakazuje np. zgadywać, jakie piosenki podobają się aktualnej władzy. Jeśli ktoś oburzał się, że za poprzedniej władzy w Polskim Radiu ręcznie decydowano o tym, czy piosenka Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój” może otwierać listę przebojów czy jednak nie, to musi oburzać także to, że Babiarz nie ma prawa do własnej opinii na temat tekstu piosenki „Imagine”. Bo jeśli godzimy się na jedno, godzimy się też na drugie. Inaczej jesteśmy hipokrytami.