Jędrzej Bielecki: Myśliwce F-16 przylecą na Ukrainę za późno

Holandia i Dania jako pierwsze przekażą nowoczesne zachodnie myśliwce F-16 dla Ukrainy. Sukcesu ukraińskiej kontrofensywie to jednak już nie zapewni.

Publikacja: 21.08.2023 14:57

Myśliwce F-16 mają przekazać Ukrainie Dania i Holandia

Myśliwce F-16 mają przekazać Ukrainie Dania i Holandia

Foto: AFP

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 544

W trakcie trwającej półtora roku wojny najskuteczniejszą bronią przeciw Ukrainie okazała się retoryka Putina. Prezydent Rosji wielokrotnie wracał do ostrzeżeń, że sięgnie po broń jądrową, jeśli Zachód będzie „eskalował” konflikt. To skłoniło prezydenta USA Joe Bidena do daleko idącej ostrożności w przekazywaniu władzom w Kijowie broni. Pentagon dokonał dość sztucznego rozróżnienia między uzbrojeniem „śmiercionośnym” i takim, które nim nie jest. Tym samym kazał się przez wiele miesięcy prosić w sprawie przekazania ciężkich wozów bojowych, czołgów, pocisków dalekiego zasięgu i wreszcie myśliwców.

„New York Times” pisze o 500 tysiącach ofiar podczas ofensywy po stronie Rosji i Ukrainy

Ponieważ wiele krajów europejskich, poczynając od Niemiec, ściśle koordynowało z Waszyngtonem swoją strategię wsparcia Ukrainy, spowodowało to, że w kluczowych miesiącach na przełomie lat 2022 i 2023 Ukraińcy nie mieli odpowiedniego sprzętu, aby odbić zajęte przez Rosjan tereny na południu kraju. Moskwa miała dzięki temu czas na zbudowanie tam umocnień. Dlatego od rozpoczęcia ofensywy 4 czerwca Kijów zdołał co najwyżej miejscami odsunąć linię frontu o 10 km. I to za gigantyczną cenę: „New York Times”, powołując się na źródła wywiadowcze, mówi o pół milionie zabitych i ciężko rannych po stronie Rosji i Ukrainy.

Czytaj więcej

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk: Mamy za co dziękować Polakom

W piątek Waszyngton wreszcie wydał zgodę Holandii i Danii na przekazanie myśliwców F-16. Ukraińscy piloci będą jednak gotowi do ich wykorzystania dopiero pod koniec roku. Mimo to w amerykańskiej stolicy nikt już o przełomie nie mówi. Trwa raczej dyskusja, kto jest winien klęski. Wskazuje się na rzekome błędy taktyczne Ukraińców: zamiast uderzyć na południu i przebić się do Morza Azowskiego, jak miał radzić Pentagon, ugrzęźli w jałowych walkach na wschodzie kraju.

Wojna Rosji z Ukrainą jak drugi Wietnam dla opinii publicznej w USA

Jednak niezależnie od przyczyn poczucie porażki już ciąży na nastrojach w Stanach Zjednoczonych. 55 proc. Amerykanów uważa, że należy ograniczyć pomoc dla Ukrainy. Pesymistyczne nastroje będą się powiększać w miarę rozkręcania się kampanii do wyborów prezydenckich w USA. Joe Biden już ma kłopoty z przeforsowaniem w Kongresie kolejnego pakietu pomocy o wartości 13 mld dolarów. To wszystko sprawia, że dyskusja o wojnie Rosji z Ukrainą zaczyna przypominać ton debaty z czasów wojny w Wietnamie. Oby dla wolnego świata konflikt na Ukrainie nie skończył się w podobny sposób.

Czytaj więcej

Ukraińcy nie będą mogli atakować celów w Rosji myśliwcami F-16

W trakcie trwającej półtora roku wojny najskuteczniejszą bronią przeciw Ukrainie okazała się retoryka Putina. Prezydent Rosji wielokrotnie wracał do ostrzeżeń, że sięgnie po broń jądrową, jeśli Zachód będzie „eskalował” konflikt. To skłoniło prezydenta USA Joe Bidena do daleko idącej ostrożności w przekazywaniu władzom w Kijowie broni. Pentagon dokonał dość sztucznego rozróżnienia między uzbrojeniem „śmiercionośnym” i takim, które nim nie jest. Tym samym kazał się przez wiele miesięcy prosić w sprawie przekazania ciężkich wozów bojowych, czołgów, pocisków dalekiego zasięgu i wreszcie myśliwców.

Pozostało 81% artykułu
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego PiS wciąż nie wybrał kandydata na prezydenta? Odpowiedź jest prosta
Komentarze
Mentzen jako jedyny mówi o wojnie innym głosem. Będzie czarnym koniem wyborów?
Komentarze
Karol Nawrocki ma w tej chwili zdecydowanie największe szanse na nominację PiS
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Antoni Macierewicz ciągle wrzuca granaty do szamba
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Jan Zielonka: Donald Trump nie tak straszny, jak go malują? Nadzieja matką głupich