Szułdrzyński: Pisowski rajd walcem

Partia Jarosława Kaczyńskiego ściga się z czasem. Widzi, że to dla niej może ostatnie chwile, by w ogóle myśleć o wykorzystaniu ustaw do uderzenia w biznes i niezależne media.

Aktualizacja: 28.07.2021 17:39 Publikacja: 27.07.2021 18:57

Szułdrzyński: Pisowski rajd walcem

Foto: PAP/Marcin Obara

Legislacyjny walec PiS się toczy, zupełnie jakby Jarosław Kaczyński był pewien, że zarówno dla ustawy podatkowej wprowadzającej Polski Ład, jak i dla lex TVN ma zapewnioną większość. W obu tych kwestiach jednak nie wydaje się to przesądzone, bo sprzeciw zapowiada należące do Zjednoczonej Prawicy Porozumienie Jarosława Gowina, które ma dziewięcioro posłów. Klub PiS liczy 232 posłów, co oznacza, że jeśli wszyscy członkowie Porozumienia będą lojalni wobec siebie, by przegłosować obie ustawy, będzie potrzeba co najmniej siedmiu posłów z innych partii.

Z Polskim Ładem PiS sam skomplikował sobie życie. Ustawa nowelizująca podatki i wiele innych ustaw nie ma poparcia Gowina, ponieważ w obecnym kształcie jest bardzo ryzykowna dla klasy średniej i biznesu. Będzie też zabójcza dla samorządów – wszak resort finansów przyznaje, że ich wpływy spadną w przyszłym roku o niemal 14 mld zł. Wsadzenie wszystkiego do jednej ustawy to dla PiS olbrzymie ryzyko. Podniesienie kwoty wolnej od podatku podoba się lewicy. Ale klubowi Lewicy w Sejmie trudno będzie podnieść rękę za ustawą, która równocześnie uderza w samorządy i zwiększa uprawnienia służb skarbowych do przeprowadzania prowokacji. Przedsiębiorcy to matecznik Konfederacji (o poparcie biznesu zabiega też Gowin), zatem trudno będzie im wesprzeć PiS w przyjmowaniu rozwiązań, które wprost zakładają, że obniżkę podatków dla emerytów łatać się będzie zwiększeniem restrykcji wobec biznesu.

Pod znakiem zapytania pozostaje kwestia większości dla lex TVN. Lewica wyklucza poparcie tej ustawy, przeciw jest Gowin i większość posłów, którzy odeszli z PiS, a także KO, PSL i Polska 2050. Konfederaci są w tej sprawie podzieleni. Wygrane przez PiS głosowanie na poświęconym ustawie wtorkowym posiedzeniu sejmowej komisji jeszcze o niczym nie świadczy, gdyż PiS może wygrywać w komisjach, a nie mieć potem większości na posiedzeniu plenarnym Sejmu.

Wtorkowe obrady komisji obnażyły intencje PiS w tej sprawie. Marek Suski podważał wiarygodność TVN, odwołując się m.in. do reportażu dotyczącego urodzin Hitlera. Owszem, prawicowa propaganda usiłowała udowodnić, że to dziennikarze TVN wszystko sobie wymyślili, i tej propagandzie pewnie uwierzył Suski. Prawda jest jednak taka, że sąd w Gliwicach np. zdelegalizował stowarzyszenie Duma i Przyszłość, którego członkowie organizowali imprezę, uzasadniając, że charakter tamtego wydarzenia nie budził wątpliwości. Cóż, politycy mogą uprawiać propagandę, ale w chwili, gdy zaczynają w nią wierzyć, odklejają się od rzeczywistości.

Zresztą w sprawie nowelizacji ustawy o RTV PiS plącze się w zeznaniach. Wicerzecznik tej partii Radosław Fogiel rano przekonywał, że ustawa nie jest w nikogo wymierzona. – To nieprawdziwa narracja! – grzmiał. Chwilę później Joanna Lichocka wprost mówiła, że ustawa ma rozwiązać konflikt między państwem a interesami wielkiej korporacji. Na TVN wprost wskazywał też Suski. PiS nie ukrywa więc, jakie są jego intencje w tej sprawie.

Niezależny od PiS TVN jest solą w oku tej partii. Jej kierownictwo wie, że dopóki nie będzie kontrolować większości rynku medialnego, a więc przekazu docierającego do wyborców, może mieć kłopoty ze zdobyciem samodzielnej większości w kolejnych wyborach. Paradoksalnie atak na TVN to „efekt Tuska". Wtorkowy sondaż IBRiS dla Onetu pokazał, że PiS od PO dzieli już tylko 8 pkt proc., gdyż notowania Platformy wzrosły aż o 10 pkt. Jeden sondaż to oczywiście za mało, by wyciągać zdecydowane wnioski, ale to kolejne badanie, które pokazało wzrost notowań PO. PiS wie, że jeśli ten trend się utrzyma, opozycja może mieć większość w nowym parlamencie – nawet jeśli to partia Jarosława Kaczyńskiego zdobędzie najwięcej głosów.

A im mniejsza będzie przewaga PiS w sondażach, tym mniejsza jego zdolność do przeforsowywania swoich projektów. Dlatego właśnie PiS tak prze do przodu z Polskim Ładem i lex TVN.

Legislacyjny walec PiS się toczy, zupełnie jakby Jarosław Kaczyński był pewien, że zarówno dla ustawy podatkowej wprowadzającej Polski Ład, jak i dla lex TVN ma zapewnioną większość. W obu tych kwestiach jednak nie wydaje się to przesądzone, bo sprzeciw zapowiada należące do Zjednoczonej Prawicy Porozumienie Jarosława Gowina, które ma dziewięcioro posłów. Klub PiS liczy 232 posłów, co oznacza, że jeśli wszyscy członkowie Porozumienia będą lojalni wobec siebie, by przegłosować obie ustawy, będzie potrzeba co najmniej siedmiu posłów z innych partii.

Pozostało 86% artykułu
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego PiS wciąż nie wybrał kandydata na prezydenta? Odpowiedź jest prosta
Komentarze
Mentzen jako jedyny mówi o wojnie innym głosem. Będzie czarnym koniem wyborów?
Komentarze
Karol Nawrocki ma w tej chwili zdecydowanie największe szanse na nominację PiS
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Antoni Macierewicz ciągle wrzuca granaty do szamba
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Komentarze
Jan Zielonka: Donald Trump nie tak straszny, jak go malują? Nadzieja matką głupich